Mimo że akcja filmu ma miejsce w państwie polskim - nie widzimy możliwości, aby Polska była celem podróży. Bohaterowie są skupieni na sobie, a obcy kraj traktują powierzchownie. Dwóch kuzynów - z przeciwnej gwardii - trafia na lotnisko do Warszawy, skąd zaczyna się wyprawa. David (Jesse Eisenberg) zdążył założyć rodzinę, jest biernym słuchaczem oraz trwa ze świadomością, że trafia do świata, którego nie zna. Benji (Kieran Culkin) z histrioniczną, zaburzoną osobowością, który przesadnie gestykuluje pragnie przeżyć tę przygodę, jakby sam przeżywał Holokaust w sercu. Przybywają do nadwiślańskiego kraju, ponieważ odkrywają, że babcia miała korzenie żydowskie, a jej dom spoczywał gdzieś w Lublinie. Ci panowie wychowywali się ze sobą, więc znają się całkiem nieźle, chociaż czas mija, a Benji jako jedyny nie ustatkował własnego steru. Jego zachowanie przypomina sztorm, na którym statek błąka się w ciemnej dolinie w poszukiwaniu niewiadomego skarbu.