poniedziałek, 10 czerwca 2024

What you wish for - Uważaj, co jesz na kolację

 


Indie drama od mało znanego filmowcy, jak Nick Tomnay ma coś z baskijskiej kinematografii: drwinę oraz szok kulturowy. Ta czarna komedia dziejąca się w nowobogackich posiadłościach i skrywająca lęk przed zmodyfikowaną żywnością, to ostra satyra na współczesne półki sklepowe czy cichy alarm przed ostrzeżeniem, że nie wiemy, co spożywamy. Zaczyna się równie kpiąco, co kończy zaskakującą wywrotką - korzystając z motywów Roberta Ludlum czy Patricii Highsmith, czyli z podwójną tożsamością oraz z darem do kantowania obcych zgrupowań. O ile Tom Ripley był podrabianym szpiegiem, to bohater tej historii wciela się w mistrza kuchni oraz w amatorskiego architekta, który szuka okazji do szybkich pieniędzy. 

Ryan (świetny Nick Stahl) trafia do eleganckiej willi, gdzie zastaje nadzianego znajomego. Ma problemy z długami, ponieważ jest uzależnionym od hazardu graczem. Niedługo otrzyma wiadomość na komórkę, że jego termin spłaty minie, a matka zostanie na celowniku przestępców. Razem z przyjacielem na rajskiej ,,wyspie'' w Ameryce Łacińskiej znajdą czas na dobrą kuchnię, umawiając się na drinka z atrakcyjną dziewczyną. Ryan zazdrości drugiemu mężczyźnie beztroski czy wypchanego konta banknotami, ale tytułowe uważaj ,,Czego sobie życzysz'' idealnie odzwierciedla stan naszej niewiedzy - nie wiemy, czym zajmuje się biznesowo wystrojony miliarder, ani nie domyślamy się, w jaką kabałę przystroi się scenariusz. Tymczasem kryminalna kartoteka wyskoczy, jak królik z kapelusza, a nasza biedna dusza zazna smaku nieocenionego luksusu - nie będąc przekonanym, czy działa w moralnej sprzeczności.

Ryan, świadomie czy nie, będąc gotowym na radykalne rozwiązania - posiądzie alter ego, przejmie i odziedziczy majątek, zabierze zegarek dawnemu kumplowi, a jednocześnie podejmie się szokującej misji, ponieważ musi ,,unieszkodliwić'' żywe istoty, aby zdobyć ludzkie mięso do potrawy, by przyrządzić je zdeprawowanym smakoszom, którzy łakną nowości dla podniebienia. Bezduszni plutokraci zażyczą sobie zupę z ludzkich narządów, a miejscowi policjanci zaczną dopytywać, dlaczego Ryan śledził dwie kobiety w pobliżu hiszpańskojęzycznej rodziny. Brzmi, jak kanibalistyczny horror na oparach? Blisko. W istocie, to gorzka komedia zmieszana z krwią niewinnych, gdzie pod bebechami skrywa niewygodną prawdę o zatrutym społeczeństwie, które pozwoliło utopić się w garnku - stając się pokarmem dla bezdusznych konsumentów z wypchanym portfelem. Nie korzysta z makabrycznych scen, aby przyciągać łatwą uwagę, lecz konstruuje zatruty kielich, w którym przyglądamy się, jak krucha jest granica między tym, co akceptowalne, a zakazane. Niejednokrotnie bohaterowie opowieści nie wiedzą, że spożywają ludzki organ, co dla wrażliwego żołądka może okazać się zabójcze.

Ekstrawagancki styl życia prędko zostanie zweryfikowany, a Ryan jako uzdolniony kucharz będzie mordował, a kolejno oskórował ludzkie ciało w ukrytej piwnicy z kotłem do gotowania. To szalone, pomyślisz? Nie mniej twórca podchodzi do tematu z przymrużeniem oka, a z dziwnej, kameralnej scenografii uczyni lodowaty kryminał o branży gastronomicznej, gdzie składniki są oburzające, tasak miażdży palce, a tkanka mięśniowa ląduje na rondelku, a potem na desce do krojenia - w tej obrzydliwej, ponurej egzystencji fałszywego mistrza kuchni skrywa się niepokojący komentarz, czy nasza żywność jest na pewno legalna? Natykając się ostatnio na niepokojące doniesienia czy szokujące dokumenty, jak ,,Pignorant'', gdzie aktywista przedstawia, jak przemysł żywieniowy masowo oraz bezkarnie zabija prosie do celów konsumpcyjnych, to Nick Tomnay, gdzieś podświadomie ukazuje mroczną stronę cywilizacji, gdzie nielegalny, czarny handel kwitnie w zastraszającym tempie, a kanibalizm stał się nowym środkiem dla doznań kubków smakowych. 

Autor ze swobodą fascynuje, jak nie wiele trzeba, aby być nieświadomym konsumentem, gdzie składniki na talerzu mogą nie zgadzać się z naszą dietą i świadomością żywiciela. Pokazuje w sposób pragmatyczny i niewybredny, jak zamienić komedię z wisielczym humorem w pełnoprawny horror o zatrutym pokarmie, gdzie w garnku bulgocze krew, a zamiast wieprzowiny wcinasz ludzkie ciało. Brzmi, jak szatański pomysł, ale to sprytny thriller, który dozuje napięcie, a żarty są doprawione, jak sama przystawka, gdzie szokująca prawda wychodzi na jaw, a ty po seansie zaczynasz się zastanawiać, czy na pewno zaglądasz na półki ze ,,zdrową'' żywnością, i co właściwie spożywamy każdego dnia - biorąc pod uwagę fakt, że dzisiaj wszystko smakuje inaczej, zarówno mleko czy truskawki nigdy nie będą miały tego samego efektu, co trzydzieści lat wstecz.

USA, 2023, 101'

Reż. Nicholas Tomnay, Sce. Nicholas Tomnay, Zdj. Mateo Guzman, Muz. Jeff Russo, Tracie Turnbull, prod. Evergreen Avenue, Jaguar Bite, Freestyle Picture Company, wyst.: Nick Stahl, Tamsin Topolski, Randy Vasquez, Brian Groh, Ariel Sierra



0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz