piątek, 26 grudnia 2025

Najbardziej oczekiwane premiery 2026 r. - Kto zaskoczy, a kto przyjdzie z niczym?

 2025 r. uznaję otwarcie za zamknięty, więc mogę skupić się na przyszłości, lub na przyszłych wydarzeniach. W polskich kinach pojawią się tytuły, które miałem przyjemność zobaczyć wcześniej, jak ,,Bez wyjścia'' (koreańską czarną komedię o bezrobotnym ojcu uwikłanym w gospodarczą pogoń za dobrobytem) czy ,,Anzu - Kot duch'' (animację kręconą w duchu studia Ghibli, ale bez ukierunkowanej narracji). Pojawi się nowa, odrestaurowana wersja ,,Wichrowych wzgórz'' na bazie powieści Emily Bronte, ale nie wierzę, że będzie zgodna z powieścią. Z jakiegoś powodu ,,Toy Story'' otrzyma kontynuację, i tutaj rozpala się czerwony alarm, że chcą zniszczyć tą serię niepotrzebnymi sequelami. Nie będę tolerancyjny, kiedy okaże się zbędny w historii kinematografii. Na trzecią część Diuny nawet nie czekam, bo jestem zmęczony tą pompatyczną serią.

Jednakże, zawsze znajdzie się coś, co przykuło moją uwagę, więc podzielę się kilkoma wskazówkami, na co czekam. Mając cichą nadzieję, że będzie dobrze. 

1. Powrót do Silent Hill 

 Jako wielki miłośnik gier wideo nie odpuszczę sobie seansu z tą legendarną marką, chociaż nie mam większych oczekiwań. Jedyne, na co liczę, to na przyzwoite kino z domieszką oniryzmu. Będę wymagał od twórcy, żeby skupił się na ważnych symbolach małego miasteczka pogrążonego w mgle rozpaczy. Najnowszy film ma nawiązywać do gry wideo ,,Silent Hill 2'', gdzie protagonista otrzymuje list od zmarłej żony, więc postanawia ruszyć śladami ukochanej. Jeśli twórca odrobi zadanie domowe, to będzie jedna z najciekawszych pozycji na rynku filmowym. Jednak mam obawy, ponieważ ta seria wymaga sporej pracy umysłowej oraz wyobraźni przestrzennej. To trudny materiał na kino, więc pragnę tylko przyzwoitości. 

Premiera zapowiedziana na styczeń 2026 r.

2. Dzień objawienia

Steven Spielberg wraca z nowym filmem Sci-Fi o Ufo! Wymarzona obsada dla tego gatunku: z niedocenionym Joshem' O Connor oraz weteranką Emily Blunt. Jeśli Spielberg ma zrobić ,,ostatni'' dobry film w karierze, to właśnie na temat modnego tematu o pozaziemskich istotach z kosmosu. Nie jaram się, jak drzewa w trakcie pożaru, ale liczę na solidny kawałek kina gatunkowego. 

3. Zeta

Hiszpański film o szpiegach, o agentach wywiadu, którzy łączą siły z kolumbijskim aparatem tajnych służb. Zapowiada się minimalnie coś więcej, niż pusta papka do obiadu. Do tego w głównej roli Mario Casas (wielokrotnie nagradzany aktor młodego pokolenia - w tym trzy nagrody Feroz; Stowarzyszenie Informatorów Filmowych Hiszpanii).

4. Ana No

Jeszcze jeden hiszpański film. Tym razem od sławnej Paz Vega, o której rozpisywałem się w trakcie recenzji ,,Rity''. Film, według zapowiedzi, ma pokazać, jak wyglądała Hiszpania w latach 60. XX wieku. Zaś historia oparta jest na powieści Agustina Gomeza-Arcosa, gdzie Andaluzjanka po śmierci męża i dwóch synów w wojnie domowej w Hiszpanii, udaje się w podróż, by odwiedzić swojego syna, który jest więziony. Zapowiada się kawałek relacji historycznej z domieszką dramatu. Tutaj także oczekuje czegoś konkretnego, niż tylko suchej fabuły bez treści. 

5. Primavera

Włoski film o wiolonczelistce, czy tam skrzypatce. Film miał światową premierę w Toronto (6 września 2025 r.). Z racji że jestem miłośnikiem muzyki czy opery smyczkowej, nie mogę sobie odpuścić tego seansu. Tym bardziej, że przenosi widza w ciekawy okres historyczny, bo sięga pamięcią do Wenecji XVIII wieku! Zapowiada się barokowy przepych, kino kostiumowe oraz inscenizacyjne. Czekam!

6. Dead Man's Wire (w polskiej wersji ,,Desperat'')

Gus Van Sant wraca z nowym projektem? Od kiedy? Myślałem, że już dawno przeszedł na zasłużoną emeryturę, a tymczasem ma do zaproponowania film na faktach, czyli taki, którego wydarzenia były szeroko komentowane w prasie czy telewizji. Ogłasza kryminalny dramat, gdzie Bill Skarsgård wciela się w prawdziwą postać Tony'ego Kiritsisa, który w 1977 roku przetrzymywał swojego pośrednika hipotecznego Richarda Halla (w tej roli Dacre Montgomery) jako zakładnika przez 63 godziny po tym, jak zalegał z płatnościami za dom. Kiritsis to niezły świr, który nazwał siebie publicznie ,,bohaterem narodowym'' (co za tupet!). Kolejna opowieść o wariacie, czy szalony thriller o paranoikach? W każdym razie, czekam - zapowiada się miodnie. 

Chciałbym podać więcej tytułów, ale na razie nie znalazłem niczego, co by mnie jakoś pociągało. Zapowiada się dużo odgrzewanych kotletów, jak powrót do Narnii - śnieżnej krainy z szafy (pewnie obejrzę, bo lubię tę opowieść). Natomiast, nie ma co się oszukiwać, jest sporo tytułów, które nie mają zachwycającego opisu, albo są powtórką z rozrywki. Bardziej czekam na produkcje, które nie mają konkretnej daty premiery, jak ,,Magellan'' - o portugalskim podróżniku w reżyserii Lav Diaz. Mam nadzieję, że pojawi się kilka zaskakujących tytułów, o których nie wspomniałem, albo są w fazie produkcji.

2 Komentarz(e):

Mariusz pisze...

Jeśli chodzi o film Spielberga, na początku byłem ciekawy, ale po obejrzeniu zwiastunu chyba sobie odpuszczę. To już było, aczkolwiek nie twierdzę, iż nie będzie to udana produkcja. Poza tym nie mam żadnych oczekiwań nie tylko na przyszły rok.

Krzysztof Krawczyk pisze...

Dlatego przestałem oglądać zwiastuny, żeby nie psuć sobie niespodzianki. Wolę ocenić po fakcie, niż na podstawie krótkiego streszczenia.

Prześlij komentarz