niedziela, 12 maja 2024

Malcolm - Rozrabiaka


 Choć nie jest gorąco, jak w Melbourne, to ,,Malcolm'' rozpala życzliwym uśmiechem od pierwszej minuty. Sympatyczna postać zostaje wyrzucona z pracy, po tym, jak korzystał z linii kolejowej dla zabawy (wymieniając części oryginalne na zamienne), przez co nie ma dostawy mleka od ofiarnej sprzedawczyni, która lubi lekko nierozgarniętego chłopaka rzuconego w wir dorosłej rzeczywistości. Tytułowy młodzieniec odziedziczył mieszkanie po zmarłej matce, której zdjęcie widnieje w kuchni, a sąsiadka potajemnie kocha się w nieco marzycielskim chłopcu o dziecięcych pasjach. Malcolm, to rubaszna komedia o zapachu róży ze szpiczastymi kolcami. Niezwykle wdzięczna, jak tytułowy bohater, który żyje beztrosko i bez myśli, aby przygruchać dziewczynę w garażowej samotni. Niebawem jego los obróci się w jajcarski rabunek, na wzór Allena z najmłodszych lat, w stylu ,,Bierz forsę i w nogi''.

Po utracie rutynowej pracy Malcolm zajmuje się własnymi szaleństwami czy planami, jak uatrakcyjnić dom. Uwielbia zabawki, kolejki, pociągi, samochody zdalne, na pilot sterujący. Ma przezabawnego, pociesznego ptaka, co wabi się Arnold - papużkę, z którą prowadzi dialog. Niebawem odwiedzi go Frank - niegdyś rabuś, któremu w życiu się nie powiodło. Wynajmuje mieszkanie, w którym spała matka Malcolma. Razem z dziewczyną wprowadza się do dużego chłopca, ale niech nie zmyli was jego natura, to niepozorny majsterkowicz. Malcolm to niebanalny, pomysłowy Dobromir - wymyśli, jak samochód przerobić na rozszczepiony motocykl. Gdzie kolejka dostarcza listy do mieszkania bez wychodzenia z domu, a jego pomysły posłużą, na dalszym etapie scenariusza, w szalonym skoku na bank. 

Wycofany społecznie bohater ekranu, to dziwak, którego trudno nie kochać. Niezwykle utalentowany, nie przejmujący się dorosłymi sprawami, co nie potrafi romansować z dziewkami, za to ma dar w rękach i bystry umysł konstruktora, dla którego niemożliwe nie istnieje. Zatrudnieni lokatorzy są otwarci społecznie, lecz mało empatyczni - szczególnie Frank myśli, że Malcolm to głupek, z którego nic nie będzie, ale zdziwi się, kiedy odkryje jego zamiłowanie do technologii, bo z jej pomocą wykiwają największych twardzieli. Jego niskobudżetowość gra na korzyść - aktorzy są anonimowi, lecz tworzą kreacje z werwą. Frank jest typowym chuliganem o niewyparzonym języku, uwielbiającym wpaść do pubu, nokautując zazdrośnie podrywaczy. Na boku udziela się w szemranych interesach, aby zgarnąć dobry sprzęt domowy i kilka drobnych na piwo. Nieśmiały Malcom wyróżnia się z całej trójki, bo jest autentycznie zdolny i ma w sobie niepohamowaną miłość do tramwajów. Judith (konkubina Franka) jest z kolei troskliwa, i widać, że czuje matczyne zapędy do Malcolma, bo broni go, gdy Frank ponownie nakrzyczy na wycofanego samotnika. 


Los sprawi, że trójka współlokatorów wymyśli nieszablonowy pomysł lub plan na zgarnięcie forsy. Połączy ich miłość do szybkich pieniędzy. Autystyczny Malcom dzięki zabawkowym samochodom, z kamerą podpiętą na dachu i fałszywym pistoletem zgarnie pierwszy szmal, więc niezgrabne wyczyny zaczną nagłaśniać w telewizji, a skoki na bank będą równie ryzykowne, co komiczne w praktyce. Wybuchałem śmiechem zza ekranu za każdym razem, gdy wkraczali do akcji. Jego urocza kompozycja jest nie do podrobienia. Rabunki są genialne w swojej prostocie, gdzie komedia kryminalna łączy się z obyczajową biesiadą na miejskich peryferiach. Gdzie do pubu chodzi się na drinka, sąsiadka czuje miętę do Malcolma - nie znając go osobiście. Judith robi za łącznika - między wybuchowym Frankiem, a wyciszonym mężczyzną otaczającym się gadżetami. Do tego skoczna, rytmiczna muzyka Penguin Cafe Orchestra dokręca struny, aby uczynić pokaz bardziej żywiołowym. Wydaje się kameralny, ale szybko zamienia się w taneczny pościg za uciekinierami z sakiewkami. 

Złodziejski fach Franka przydaje się na misji w terenie, choć mózgiem operacji jest Judith, która spina nietuzinkowy umysł powolnego Malcolma uczącego się do roli, jak funkcjonować w społeczeństwie. Wykorzystują go w niecny sposób, ale nie umiem nie kibicować pokręconym bohaterom na rozstaju dróg. To wybuchowa komedia z Australii na miejskich sceneriach, gdzie rabunki są diaboliczne, komiczne i wciągające! Gdzie kamery przekazują zagubione twarze policjantów, którzy nie wiedzą, co dzieje się po napadzie. Jego kreatywność nie zna granic, ponieważ śmietniki z kamerami relacjonują zdarzenia oraz przeprowadzają rekonesans, jak dostać się do upragnionych pieniędzy. Połącz dobrodusznego kryminalistę, który dopiero co wyszedł z więzienia, autystycznego geniusza z pasją do tramwajów oraz seksowną kobietę o matczynych uczuciach, a otrzymasz ,,Malcolma'', który pokazuje, jak zamienić kameralny spektakl w rubaszny balet, o satyrycznym wydźwięku na temat kradzieży dużej sumy. 

Australia, 1986, 85'

Reż. Nadia Tass, Sce. David Parker, Zdj. David Parker, Muz. Simon Jeffes, prod. Cascade Films, Film Victoria, wyst.: Colin Friels, Lindy Davies, John Hargreaves, Chris Haywood, Heather Mitchell



0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz