Święta, panie i panowie!

 

Z okazji świąt Bożego Narodzenia składam najserdeczniejsze życzenia. Bawcie się dobrze, zapomnijcie o troskach - zatrzymajcie się, i nie popadajcie w gorączkowe szaleństwo. Jedzcie z umiarem, żeby brzuszki nie bolały. Miał być odcinek świąteczny związany z kinem, ale nie pojawi się, gdyż w tym 2020 roku nie widziałem zbyt wielu świątecznych opowieści do wigilijnego stołu, a te które miałem okazję ,,przetestować'' - raczej wolałbym pominąć milczeniem. Na doczepkę mógłbym opisać ,,Opowieść wigilijną Flintstonów'', ale to animacja z motywami noweli Charlesa Dickensa (literatura na wskroś przemodelowana w popkulturze). Idealna dla waszych dzieci. Ostatecznie pominę tę część zabawy - w przeszłości opowiadałem o ,,Cudzie na 34 ulicy'' (Recenzję oraz opinię znajdziecie w tym linku - kliknij). A to chyba mój ulubiony film przy stole wieczorowym z siankiem pod obrusem. Żadne Keviny, czy Szklane pułapki. Cud na 34 ulicy należy do najbardziej szanowanych filmów około wigilijnych. Dlatego polecam, jeśli szukacie czegoś optymistycznego, kiedy śnieg zaglądał za oknem, a nie plucha i deszcze. Piję za wasze zdrowie - popijając piwo na miodzie (smaczne, również polecam). 

Jeszcze raz - życzę wszystkiego dobrego. Mój miesiąc z fantasy jeszcze nie dobiegł końca, więc pojawią się kolejne odsłony. Spędźcie święta z najbliższymi - waszymi żonami, rodzicami, dziećmi, i z ukochanymi zwierzętami domowymi. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy w dobrym zdrowiu, i przestaniemy sobie kłaść kłody pod nogi, kiedy nie trzeba - radujmy się i nie zapomnijmy, że po świętach też należy dbać o innych. Wszystkiego najlepszego moi mili. Zdrówko!