
Avengers Confidental głównie skupia się na dwóch postaciach: Punisherze (bezwzględny morderca, który nie ma moralnych zahamowań) oraz Black Widow (będą ją nazywać Czarną Wdową) - ta z kolei wpisuje się w kanion superbohaterów, którzy mogą zranić adwersarzy, ale ich nie zabijają. Tacy superbohaterowie, jak Hulk czy Iron Man (na okładce) mają epizodyczną rolę i występują na krótkim odcinku antenowym.
Główną osią fabularną jest połączenie sił dwóch odmiennych osobistości z rozkazu dyrektora Fury'ego, aby uratować świat przed zagładą (standard).
Animacja jest typowo japońska. Mocno zakreślone kontury, skupienie rejestru na twarzach postaci, płynne przechodzenie między dialogiem a pojedynkiem na supermoce. Fabuła kwitnie w wyregulowanym tempie. Nie ma obciążenia gatunkowego. Trochę kina szpiegowskiego, akcji i podejmowania tematów niewielkiej różnicy wynikającej z charakterystyki dobra i zła.
Nie brakuje humoru, jak to u Marvela. Między Punisherem a Czarną Wdową rodzi się nić przyjaźni, a Nick Fury nie popiera zasad działania faceta z kostiumem, na której widnieje czaszka. Do tego mamy nieszkodliwy romans, który hamuje wachlarz zdarzeń. Dramatyzm jest lekko zarysowany, dlatego nie jest to film z najwyższej półki. Absolutnie nie jest to animacja dla najmłodszych. Mamy niedostojną przemoc, polityczny rezonans i konflikt, kim są dla nas dziś superbohaterowie: mordercami czy bohaterami?
The Flashpoint Paradox również wpisuje się we współczesną konwencję rozumienia superbohaterów. Na pierwszy ogień wysuwają się dwie sylwetki: Flasha i Batmana. To oni są pierwszorzędnymi postaciami animacji, gdzie głównym problemem jest paradoks czasoprzestrzenny. Ten film animowany to odjazd po całości. Mroczny, bez chwili oddechu i tylko dla dorosłych. Flash ma za zadanie przywrócić bieg czasu na Ziemi i powstrzymać wojnę pomiędzy Atlantis Aquamena i Amazonkami.
Tym razem nie ma zmiłuj. Wszyscy superbohaterowie zamieniają się w antybohaterów, zagrażając ludzkości i błękitnej planecie. Nie ma różnicy między superłotrami a ich przeciwnościami (kodeks honorowy nie obowiązuje). Lata 80 udowodniły, że superbohaterami są psychopaci i Batman ponownie nim się staje na wzór powieści graficznej Powrót Mrocznego Rycerza. Im mroczniejszy kostium, tym większe niebezpieczeństwo. Przeciwnicy chcą wymordować superbohaterów i przejąć ich role. Nawet Superman, który kojarzy się z dobrocią i nieskazitelnością staje się zagrożeniem (w Superman: Elite stał się marginesem społecznym, nowi superbohaterowie, którzy zabijają, mają większe poparcie).
I choć po owej animacji Aquaman wciąż nie będzie dla Was zbyt interesującą postacią (w sitcomie Teoria wielkiego podrywu: Sheldon orzekł, że Aquaman ssie) - dlatego np. warto zasięgnąć po komiks Liga Sprawiedliwych: Początek, gdzie Batman przy Aquamanie okazuje się mało frapującą postacią! A Wonder Woman mimo, że zabija dziecko bez wyrachowania, to wciąż nie jest aż tak brutalna, jak w uniwersum historii obrazkowych.
Tak czy inaczej w obu przypadkach mamy do czynienia z nowoczesnym podejściem do superbohaterów, którzy superbohaterami są tylko z nazwy. Ufając im, nie zawsze wszystko może się dobrze skończyć. Co gorsza, potrafią zaszkodzić na skalę światową - bez konsekwencji. Po animacji warto zajrzeć do ich pierwowzorów w postaci komisu.
Avengers Confidental online
Flashpoint Paradox online
0 Komentarz(e):
Prześlij komentarz