czwartek, 9 czerwca 2016

Spekulacje nt. Euro 2016

Oficjalna piłka Euro 2016.


Lada moment piłkarskie święto, a przecież nie umieściłem chociażby jednej informacji lub notki na temat tego wydarzenia na swoim blogu, do którego zawsze podchodzę z wielką ochotą. Jako miłośnik piłki nożnej chciałbym podzielić się kilkoma (nie)znacznymi spostrzeżeniami czy spekulacjami o tym, kto miałby szansę na tegoroczny puchar. Mam kilku kandydatów, na których będę liczył. Wierzę również w polski zespół i mam nadzieję, że nie przyniosą narodowi wstydu, tak jak to było wówczas, kiedy wychodziliśmy na boisku z myślą, że wygramy, a nie potrafiliśmy osiągnąć trzech punktów, tracąc bramki przez własną nieuwagę, w konsekwencji ,,walcząc'' o honorowe miejsce zamiast o wyjście do fazy pucharowej. 

Osiągnęliśmy sukcesy w siatkówce, strzelectwie, w skokach narciarskich, kajakarstwie, może pora na futbol? Obudźcie się w końcu, czas na sportową dumę w piłce kopanej! Przyjrzyjmy się, kto gra z kim w grupie. 

P.S. przepraszam za błędy, jeśli się pojawią, bo nie chciało mi się ich poprawiać (rubaszny śmiech z mojej strony).



W grupie A faworytami są gospodarze. Francuzi uwielbiają grać na własnych stadionach (wygrali w 1984 r., gdy byli organizatorami imprezy). Nie pamiętam czasów, żeby o Puchar Świata czy Puchar Europy Trójkolorowych nie brano pod uwagę. Drużyna z bogatą historią, o doskonałych warunkach fizycznych, z wielkimi nazwiskami chyba nie może mieć kompleksów? Nie wyobrażam sobie, aby Francja odpadła po trzech meczach i pożegnała miejscowych kibiców zanim impreza nabrałaby kolorytu. To nie w ich stylu. To nie jest zespół, który kandyduje na mistrza, bo mam innych w swoim mniemaniu, ale cokolwiek bym nie powiedział - Francję zobaczymy więcej niż trzy razy.

Szanse na awans: 90 %
Przewidywania: Półfinał




Rumunia nie może czuć się szczęśliwa trafiając do grupy A, gdzie czeka ich rywalizacja z groźną Szwajcarią, nieobliczalną Albanią i gospodarzami Mistrzostw Europy. Nie wróżę sukcesu, ich największym wrogiem okazać się może niska skuteczność. Z tego co widziałem strzelają mało bramek, a piłka nożna nie wybacza słabych wyników w ofensywie. Nie mają się czym poszczycić. Ani wybitnych nazwisk, ani jakieś wirtuozerii lub szalonego stylu na boisku. Całkowicie bezbarwni. Odpadną przedwcześnie.

Szanse na awans: 20 %




Albania po raz pierwszy na tym ważnym turnieju. Nie bardzo wiem, jaką prezentują formację czy oficjalny styl boiskowy. Wiem tylko, że mają serce do gry, ale czy to wystarczy? Debiutanci nigdy nie mieli łatwo. Zazwyczaj szybko ,,odchodzą'' z imprezy i jadą na zasłużone wakacje. Zaskoczą, jeśli wyjdą z grupy, okażą się porażką, jeśli przegrają z Rumunią, zostaną zapomniani, jeśli niczego odkrywczego nie pokażą. Ciężko powiedzieć czy są gotowi na to, aby grać dalej, mało kto na nich stawia. Drużyna, której mogę wystawić łatkę: drugoplanowi piłkarze. Liczę na niespodzianki, może to właśnie Albania okaże się zbawicielem świata piłkarskiego?

Szanse na awans: 30 - 50 %




Lubię Szwajcarów. Potrafią utrzeć nosa drużynom z wielkim ego. Helweci mają dużo szczęścia, gdy wychodzą na murawę. Sensownie potrafią prowadzić piłkę, od kilku lat śledzę ich poczynania i widzę spore szanse na wyjście z grupy. Mają dar pokonywania lepszych od siebie. Mogą zaszkodzić słabszym ekipom oraz nieoczekiwanie napsuć krwi wspaniałej Francji. Nigdy nie zdobyli ważnego trofeum na ME, choć liczę na ich awans, ale jeśli nie wykorzystają podarowanej szansy oraz nie pokonają Rumunów czy Albańczyków obawiam się, że mogą po raz kolejny odjechać z niczym i zawieść moje oczekiwania, bo to zespół ukryty w cieniu, i pora z tego cienia wyjść zadając potężny cios! Prawdopodobnie ostatnia szansa, żeby coś jeszcze udowodnić.

Szanse na awans: 50 - 60%
Przewidywania: 1/8 finału


====================================
W grupie B nie ma żadnej ekipy, do której miałbym słabość. Nie lubię Anglików, Rosjanie mi nie imponują, Słowacja to debiutanci, a Walia ma Garetha Bale, który sam nic nie zdziała. Zapowiadają się mało interesujące spotkania, które celowo i z premedytacją pominę - oglądając skróty meczowe. Na nikogo nie liczę. Faworytem są ponoć Anglicy, ale powiedzcie szczerze, kiedy nie byli faworyzowani na ME czy MŚ? Ich los jest mi obojętny. Cieszyłbym się, gdyby Walia pokazała pazur, a takie osobistości, jak Joe Allen lub Aaron Ramsey wygrywali samodzielnie spotkania we Francji.



Czy Rosja wyjdzie z grupy? Patrząc na inne zespoły - mają świadomość, że walka o punkty będzie zawzięta, to że trafili na słabsze składy, nie oznacza, iż czeka ich bezbolesna wędrówka do fazy pucharowej. Widzę potencjał i niemałe zdolności, ale jest jeszcze za wcześnie, aby podbili Europę. Wyjście z fazy grupowej jest realne. Nie będzie to spacerek ani lekka zabawa. Będą musieli się wysilić. Pół na pół, że im się uda.

Szanse na awans: 50 %



Słowacja to jeden z tych zespołów, o których nikt nie mówi, ale wydają mi się rozsądni. Bogami futbolówki nie są. Nikt nie liczy na to, że zajdą wysoko. Czy mogą sprawić niespodziankę? Jeśli awansują - będą zadowoleni. Jeśli odpadną z turnieju - będą mniej zadowoleni. Jeśli nie będą ostatni - przynajmniej pocieszą się występem. Zawsze to jakieś niecodzienne doświadczenie. Tak to widzę. 

Szanse na awans: 40 %




Wyspiarze, czyli Anglia nigdy nie wzbudzała u mnie emocji. Wyhodowali piłkarskie gwiazdy, mają wspaniałą Premier League, ale jak przychodzi co do czego - odnoszą porażki i klęski na skalę światową. Niby prezentują twardy, otwarty styl gry czy ostrą wymianę piłek, ale wciąż brakuje im błysku i finezji. Nigdy nie prezentowali pięknego futbolu w tradycyjnym rozumowaniu. Wiem, że to niełatwy rywal sprawiający mnóstwo kłopotów, ale nie będę płakał, jeśli nie wyjdą z grupy. Powtórzę to jeszcze raz: są mi obojętni. To nie to, że mam do nich uraz. Za dużo się mówi, czego to oni nie potrafią - niech udowodnią, że tym razem będzie lepiej. Niczego więcej nie wymagam, po prostu zróbcie coś, żebym znów w Was uwierzył!

Szanse na awans: 55% (choć to krzywdzące)
Przewidywania: 1/8 finału



Walia - liczę na szok i niedowierzanie. Jeśli ograją Rosjan, mogą awansować i zadowolić kibiców swoją postawą. Mają kilku wybitnych piłkarzy, z ich pomocą może sprawią, iż silniejsi uznają wyższość indywidualnej gry w terenie. Gdyby im się nie udało - no trudno. Nie są faworytami, ani teraz, gdy Anglia wiedzie prym, ani później, gdy poziom zawodników wyraźnie wzrośnie.

Szanse na awans: 25 - 50 %
Przewidywania: 1/8 finału


====================================





W grupie C nasi rodacy. Czy Polska po raz pierwszy awansuje i pokaże się z dobrej strony? Oby. To nie jest tak, że nie potrafimy czy coś, ale historia piłki nożnej pokazała, że największe starania spełzły na niczym. Zbyt łatwo daliśmy się oszukać słabszym zawodnikom. Pora, żeby odmienić los i spowodować zatrzęsienie w Europie. Trafiliśmy do bardzo równej puli. Czeka nas spore wyzwanie, ale jeśli osiągniemy ćwierćfinał wydaje mi się, że przyszłość piłkarska będzie coraz jaśniejsza. Życzyłbym sobie, żeby nie było cholernych remisów i usprawiedliwień po meczach, że dziś zagraliśmy słabiej, bo coś coś tam, terefere. Nie chcę tego słyszeć! Trzeba grać z duchem, jak w meczu z Niemcami we Warszawie. Z sercem, jak z Irlandią i bez koszmarnych wpadek, jak w meczu z Finlandią. Chcemy widzieć jak budzą się z letargu, zaczynają osiągać sukcesy, strzelając bramki! Ani Lewandowski, ani Milik czy jakikolwiek inny zawodnik nie pomoże, jeśli nie zagramy czystej piłki bez bzdurnych pomyłek. Czas, aby grać na europejskim poziomie. Jeśli nie teraz, to kiedy?

Szanse na awans: 50 - 70 %
Przewidywania: ćwierćfinał




Niemcy to wciąż potężny, ważny zawodnik. Z nimi nie ma żartów. Wymagają dużej koncentracji. Są niebezpieczni w każdej formacji, zresztą, sami wiemy najlepiej. Każde spotkanie z Niemcami jest trudne, ale to dobrze, bo inne drużyny uczą się odpowiedzialności i mądrości, by nie dać sobie wygryźć zwycięstwa. Jeden z kandydatów do Mistrza Europy, choć moimi faworytami nie są. Gdyby nie wyszli z grupy - byłoby to największe zaskoczenie ostatniej dekady. Trudno jednakże skazać ich na porażkę, bo zawsze są odpowiednio przygotowani, w świetnej dyspozycji, na pewno nie chcieliby grać z Francją na powitanie, co nie zmienia faktu, że na samych Mistrzów Świata czeka ważny sprawdzian, na ile są gotowi, by dopiąć górnolotnego celu.

Szanse na awans: 80%
Przewidywania: półfinał




Irlandia północna - cenię ich, naprawdę. Nieświadomie groźni, zarówno dla Polski, jak i Niemiec czy Ukrainy. Nie spoczną dopóki gwizdek nie ogłosi koniec meczu. To będzie ciekawe spotkanie i pierwszy test dla biało-czerwonych. Widać, że mają hart ducha i nie boją się najsilniejszych. Na pewno będą chcieli sprawić sensację pokonując każdego, kto się nawinie. Mają świadomość, że nie trafili najlepiej. Zapowiada się ostry bój o wyjście z grupy C, gdzie każdy rywal oznacza zagrożenie i utratę cudownego awansu. Bomba będzie tykać z każdą porażką i nie strzeloną bramką. 

Szanse na awans: 45 - 50 %




Czy Ukraina ma coś do gadania? Teoretycznie najsłabszy zespół w grupie. Ale to tylko pozory, bo nigdy nie wiadomo, co przyjdzie im do głowy. Nie ciąży im presja, nie muszą niczego udowadniać, mogą czuć się spokojni, dopóki nie stracą panowania podczas pierwszego spotkania z Niemcami. Z jednej strony mają powody do obaw, bo trafili na silniejszych od siebie, na dokładkę od razu muszą grać z Mistrzami Świata, z drugiej strony łatwiej o zaskoczenie, gdy zaczną kontrolować przebieg spotkania. Nie zmienia to jednak faktu, że w drużynie ukraińskiej panują nerwowe nastroje. To nie wróży nic dobrego.

Szanse na awans: 20 - 30 %

====================================




A w grupie D Hiszpania, czyli obecny Mistrz Europy. Czy obronią tytuł? Wątpię. To nie jest Hiszpania, jaką znam. Nie są groźni, jak trzy, cztery lata temu, choć nadal błyszczą pod wieloma względami. La Furia Roja nie może mnie niczym zaskoczyć, ich czas przeminął. Niech drżą przed Chorwatami, Turkami i Czechami, bo każdy z tych zespołów może udowodnić, że Hiszpania nie ma racji bytu w dzisiejszej piłce. Bezbłędny rytm gry czy wspaniałomyślni pomocnicy mogą nie wystarczyć, jeśli zagrają pasywny futbol. Hiszpania jest faworytem grupy tylko dlatego, że są Mistrzami Europy, gdyby nie prestiż - nikt by się tak nie podniecał. Ale może to ja się mylę?

Szanse na awans: 60 %




Turcja, czyli zespół, który może wstrząsnąć Europą. Stawiam na skład Fatiha Terima, odkąd pojawili się na losowaniu do ME. Świetna, zgrana drużyna pełna ciekawych rozwiązań meczowych. Niepokojąco skuteczni, odważnie poczynają sobie nawet z największymi cwaniakami boiskowymi. Fajna generacja piłkarzy, spore doświadczenie i dojrzałość w operowaniu piłką na boisku. Absolutnie liczę na zasłużony ćwierćfinał.

Szanse na awans: 50 - 70 %
Przewidywania: ćwierćfinał




Chorwacja również zasługuje na miano ćwierćfinalistów. Poukładana drużyna, z wieloma wspaniałymi piłkarzami, ale bez gwiazdorzenia i wychwalania, jacy to oni zajebiści nie są. Liczę, że skopią tyłek Hiszpanii i w konsekwencji to oni będą świętować awans. Nie widzę dokuczających wad. To jest ich czas. Wydaje mi się, że rok 2016 będzie pomyślny dla drużyn, które w ostatnich latach pokazują się z progresywnej strony. Jeden z faworytów, na których mało kto stawia. 

Szanse na awans: 50 - 60 %
Przewidywania: ćwierćfinał




Czechy są według mnie najsłabszym ogniwem grupy D. Najlepsze lata mają za sobą. Ich skład mocno się postarzał, mają braki w obronie i wielokrotne problemy z wykończeniem akcji. Jasne, mają przemyślany układ strategiczny i wizję, jak rozpracować przeciwnika, ale za mało tu polotu, a za dużo kalkulacji i braku dziecięcej fantazji, która pomogłaby w walce o tytuł. Wyjście z grupy? Nie liczyłbym na to.

Szanse na awans: 40 %

====================================

Grupa E, chyba jedna z moich ulubionych, ale to dlatego, że tutaj grają Belgowie, osobisty kandydat do Mistrza Europy. Liczę, że to oni zgarną puchar w tym roku. Chris jest za czerwonymi diabłami. Marzę o finale Polska - Belgia :) 




Irlandia to ma pecha. Bojownicy w kadrze, wyśmienici kibice oraz ogromna energia w nogach nigdy nie wystarcza, by wyjść poza grupę, a szkoda. Chciałbym żeby wyszli, ale nie będzie to miła przeprawa. Porażka z jakąkolwiek drużyną może oznaczać ostrzeżenie, że nic w tym roku nie zdobędzie. Zważając na to, na kogo wpadli. Każdy punkt będzie cenniejszy od złota. Kto ich uratuje?, bo na na pewno nie publiczność. Może się okazać, że nie wystarczą dobre chęci, bo po boisku po przeciwnej stronie będą szaleć więksi wyjadacze. Ciężka sprawa. Sercem jestem z nimi, ale umysł podpowiada, że jest za wcześnie na świętowanie.

Szanse na awans: 30 %





Szwecja, jeśli awansuje, to cichaczem. To nie jest zespół, w którym doszukiwałbym się nadziei na medalistów. Ciężka grupa, spore wyzwanie dla trenera i jego piłkarzy. Niby mają zadatki na mistrza, ale chyba nie na tyle, by zatrzymać Włochów i Belgów, którzy mają bogatszy skład i bogatsze doświadczenie na międzynarodowych imprezach. Jeśli nie będą się starać, mogą zakończyć turniej na czwartej pozycji. Niepozbawieni atutów, ale bez rewelacji. Jeśli uda im się awansować - będzie to okaz szczęścia oraz morderczej, tytanicznej pracy na murawie. 

Szanse na awans: 40 - 45 %




Włosi nie są faworytami, a co gorsza, będą musieli walczyć do ostatniego gwizdka w każdym spotkaniu bez taryfy ulgowej. Już nie wystarczy, że są legendą futbolu. Nie posiadają najlepszego czy najbardziej skutecznego składu w Europie. Najlepsi piłkarze odchodzą (lub odeszli) na emeryturę. Przed nimi męcząca rywalizacja o być albo nie być. Kto wie, może nie uda im się osiągnąć minimalnej stawki i odpadną z turnieju wcześniej niż zakładano? W tym roku nawet nie są typowani na mistrzów, ale będę zszokowany, gdy przegrają z Irlandią albo Szwecją.

Szanse na awans: 50 - 55 %
Przewidywania: 1/8 finału




No i Belgia. Wszechmocna kadra, multum wspaniałych gwiazd z najwspanialszych klubów na świecie. Obecnie drużyna marzeń, do której chciałbym się zapisać. Mam nadzieję, że ograją bezproblemowo rywali w grupie E oraz bez żadnej buty upokorzą największe drużyny w Europie. Belgia - liczę na Was, nie sprawcie zawodu. Macie szansę wykosić aroganckich trenerów i ich gwiazdorów. 

Szanse na awans: 90 %
Przewidywania: Finał (puchar Europy)

====================================




Grupa F, czyli przeciętna radość z oglądania. Portugalia wyraźny lider, ale trzymam kciuki za Austrię. Dlaczego nie uważam Portugalię za drużynę, której należy się sukces. Po pierwsze - Cristiano Ronaldo. To nie jest facet, który nadaje się na mistrzostwa w reprezentacji. W klubach radzi sobie o wiele lepiej. Wielokrotnie zawodził na ważnych turniejach, obawiam się, że czeka mnie powtórka z rozrywki, chyba że w końcu będzie grał na swoim poziomie. Tylko czy będzie go na to stać? Jest starszy, przeżył kilkanaście rozczarowań i upokorzeń na boisku. Kto wie, może w końcu zaszaleje i będzie jasną gwiazdą turnieju? Życzę mu jak najlepiej. Po drugie - to nie jest efektywny zespół. Przegrywają ze słabszymi, mają w obronie jednego z najbardziej niebezpiecznych piłkarzy, który już dawno powinien zostać wydalony z kariery piłkarskiej - mowa tu o Pepe. I patrząc z perspektywy czasu - im bliżej finału, tym gorzej się powodzi. Oni nie potrafią grać na sto procent. 

Szanse na awans: 70 %
Przewidywania: maksymalnie ćwierćfinał




Co mogą zrobić Węgry? Modlitwa nie wystarczy. Nie pomoże ambicja, gdy zabraknie umiejętności i wyczucia w polu karnym. Żadna przyjemność pojawiać się na turnieju, w którym z góry jesteś skazany na porażkę. Szanse maleją z każdą straconą bramką. Ciężko cokolwiek pozytywnego powiedzieć. Nie ten czas, nie to miejsce, nie ten skład i nie to wydarzenie piłkarskie. Przykro mi.

Szanse na awans: 10 %




Co z Islandią? Debiutanci, kolejni na tych mistrzostwach. W eliminacjach wyprzedzili m.in. Holandię oraz Turcję, więc zapowiada się jako reprezentacja przyszłości. Nie sądzę, żeby namieszali na Euro, ale powalczyć o drugie miejsce - czemu nie. Zawsze to jakaś nowość, a nie że wygrywają ciągle ci sami. Będzie imponująco, gdy ośmieszą Portugalię.

Szanse na awans: 30 - 50 %




Austria może stać się czarnym koniem Euro 2016. Nareszcie mają możliwości, zdolności i zgrany team. Mistrzami Europy nie zostaną (ale czemu nie, Chris?!, nie odbieraj im tej szansy). Uważam, że to zespół, który zmiecie jakąś potęgę europejskiego futbolu. I spowoduje największą dramę oraz sensację na ME. Przejdą jak burza przez grupowe zmagania, a później, gdy się rozpędzą, pokonają najbardziej niepokonanych reprezentantów. To jest ich czas, są w sile wieku, złoty okres dla piłkarzy: Davida Alaby i Marko Amautović. Sprawią, że zapomnimy o liderach. To tylko przypuszczenie, lecz osobisty faworyt o puchar Mistrza Europy. Równie dobrze mogą zawieść i okazać się największą klapą, ale jestem daleki od obaw.

Szanse na awans: 80 %
Przewidywania: Finał

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz