wtorek, 29 października 2013

Alan Moore, Jacen Burrows zeszyt 1:4 - Neonomicon: Minirecenzja



Uwielbiam Alana Moore'a i dla niektórych z Was pewnie nie jest to nic nowego (kilkakrotnie o nim wspominałem pisząc o innych dziełach). 

Nie będzie długich linijek. ,,Neonomicon'' jest komiksem, zresztą jak każdy twórcy ,,Prosto z Piekła'' (na bazie którego powstał film z Johnny Deepem - nie oglądałem)konieczną pozycją do przeczytania. 


FBI Agenci Lamper i Brears odwiedzają byłego agenta Aldo Sax w szpitalu psychiatrycznym, aby odkryć, co doprowadziło go do popełnienia dwóch morderstw. Sax mówi w niezrozumiałym języku, ale Lamper i Brears śledząc jego poprzednie dochodzenia wyśledzili handlarza narkotyków Johnny'ego Carcosy w Red Hook, który może coś wiedzieć o tej sprawie. Carcosa ucieka...

Fabularnie nie jest to majstersztyk, potraktowałem to jak odskocznię od bardziej ambitnych i depresyjnych powieści graficznych. Choć trzeba przyznać, Moore znów szokuje, są sceny, które spowodowały zakazanie wydawania komiksu w amerykańskich sklepach komiksu. Nie zabrakło przemocy, wulgaryzmów, brutalnych gwałtów. Jako scenarzysta znów daje upust swojemu geniuszowi. Mitologia Cthulhu została wystawiona na plan pierwszy. Bohaterowie opowiadają o Lovercrafcie, o jego twórczości, wpływie na kultystów, którzy wprowadzają chore pomysły z książek w życie. 



Graficznie trzyma poziom, podejrzewam, że gdyby kreska była bardziej ,,realistyczna'', obawiałbym się oglądać sceny, gdzie śledztwo dobiegło końca i stało się to, czego można było się spodziewać po szaleńczym scenarzyście. 

Interesujecie się Lovercraftem, albo stworzoną przez niego mitologią? No to nie muszę Was zachęcać, ponieważ pewnie już sięgacie do wyszukiwarki internetu, by sprawić sobie obrazoburczy pokaz interpretacji twórczości samotnika z Providence. Polecam osobom, które lubią mocne historie. Są plansze, które zapadły mi głęboko w pamięć. Jeśli jednak nie znacie Moore'a, to raczej nie jest dobry komiks na zapoznanie się z tym autorem, z drugiej strony ciężko znaleźć powieść graficzną, w której nie działyby się nieprawdopodobne sceny łączące świat rzeczywisty z wykreowanym przez wyobraźnię okultysty. Polecam dla osób, którzy wciąż żyją w przekonaniu, że ,,wszystko widzieli''. 

P.S. Neonomicon - tytuł niewątpliwie nawiązujący do Neocronomicona, czyli księgę umarłego prawa. Wiele osób do dziś uważa, że nie jest fikcyjną księgą, a prawdą, gdzie Wielcy Przedwieczni, to bóstwa, które rządzą tym światem. Niesamowite!


0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz