środa, 26 czerwca 2013

Filmowe gry komputerowe i konsolowe.

Chciałem jeszcze podtrzymać treść na temat filmu. Ostatnio zajmuje się tylko tym zagadaniem na blogu. Nie będzie to bezpośrednie nawiązanie, ale medium gier elektronicznych ma tak wiele wspólnego z branżą przemysłu filmowego, że nie mogę sobie odpuścić wpisu.

   O tym, że gry wideo i filmy więcej łączy niż dzieli, właśnie tego się dowiecie, lub już wiecie, bo sami jesteście graczami?. FMV (full motion video), to pierwszy tego rodzaj cut scenek (sekwencja, w której gracz nie bierze udziału w interakcji) wykorzystywanych na podobę filmów, z użyciem aktorów i dialogów między postaciami - często wyświetlane z napisami, niekoniecznie polskimi. Tego typu wstawka filmowa FMV była rozpowszechniona w latach 90. Przykładami takich gier jest np. ,,Ripper'' i ,,Black Dahlia''



Oj, trochę niewyraźny ten pan ;)



Ten po prawej chce zachować anonimowość - ok?



Co ciekawe, gry uważa się za najmniej ,,poważną'' dziedzinę rozrywki - tuż za literaturą i kinem, a może nawet komiksami? Zresztą jest w tym pewne uzasadnienie, słuszne, ale o tym później, albo lepiej wcale nie mówić. 
  W każdym razie trzeba zauważyć, że słynni aktorzy, tacy jak Christopher Walken (,,Łowca jeleni'', ,,Złap mnie, jeśli potrafisz''), czy Dennis Hooper (,,Easy Reader'', ,,Speed: Niebezpieczna szybkość'') bardzo chętnie przystąpili do udziału w takich ,,eksperymentach'' aktorskich. Odegrali bardzo ważną rolę ,,promocji'' w tej części gałęzi rozrywkowej. 
   Dzisiaj najczęściej podkłada się głosy pod postacie, ofiarując im także swój własny wizerunek dzięki grafikom, animatorom i motion capture (zapisywane przez komputery ruchy aktorów). 






Oczywiście są lepsze i gorsze role aktorów, zupełnie jak w filmach. Jednym z najlepszych przykładów gier, do których użyto ,,żywych'' i profesjonalnych aktorów jest druga część serii ,,Gabriel Knight' z podtytułem ,,The Beast Within''




Są przykłady gier, które idealnie kontynuują wątki z filmów. Tak się  ma z trylogią ,,Powrót do przyszłości'' Roberta Zemeckisa. W ,,The Thing'' (polski tytuł filmu ,,Coś'' Johna Carpentera) gra zaczyna się idealnie po tym,  jak zakończył się film. 

Jack Sparrow z klocków? Czemu, by nie. - ,,LEGO Piraci z Karaibów''


,,Kroniki Riddicka: Ucieczka z Butcher Bay'', to z kolei gra, która była fascynacją filmu pod tym samym tytułem. Zaś sam Vin Diesel z filmu zgodził się na główną rolę, pojawił się na okładce gry.


To ja tu gram główną role - bo przypakowałem na siłowni.


Nic dziwnego, że przemysł growy jest żyłą złota, nawet większą niż przemysł filmowy. Wszyscy zapewne wiedzą, że seria ,,Harry Potter'' albo ,,Gwiezdne Wojny'' zarobiła krocie. To dlaczego, by nie stworzyć na tej konwencji gry, która zarobiłaby sama dla siebie, bez żadnego ryzyka? No właśnie. Wiecie, lub nie, rynek gier ma się podobnie jak z filmami, robi się serie taśmowo, ponieważ nowa marka jest zagrożeniem z powodów finansowych, wiecie - upadek firmy, bankructwo.

Wystąpiłem w grze GTA IV. Dzięki graczom zarobiłem 710 milionów dolarów i wiecie co? Jajo, bo nie zagram w części V :(
Chcą mnie zniszczyć, bo gra ,,Iron Man'' okazała się słabsza od filmu - ale to nie moja wina! To wina producentów !

O tym, że gry potrafią być śmieszniejsze od komedii, to znaczy, humor w nich zawarty bardziej rozbrajający, to też nic nowego. Trzeba przyznać, że chociażby ,, Day of Tentacle'', czy Polski tytuł ,,Książę i Tchórz'', to klasyka już gier rozluźniających.




Fragment z gry ,,Książę i Tchórz''





Wulgarna, krwawa, a zarazem prześmiewcza gra - zdecydowanie humor dla wybranych.

Podobnie ma się z innymi gatunkami, a co więcej, w sferze horrorów filmy są bardziej na straconej pozycji niż gry. Dzieje się tak z kilku powodów. Bierzemy w tym udział, więc to my decydujemy, czy uciekamy przed strachem (chyba, że grozi nam jedna ścieżka przed sobą, nie ma alternatywnej drogi ani możliwości, bo nie możemy wrócić), czy brniemy w to dalej, to my możemy popełnić błąd i skończyć źle w łapach potwora, albo jak to ma się najczęściej, nasz własny umysł płata nam figla. 
    Takie utwory, jak ,,Silent Hill'', ,,Amnezja'', ,,Arktyczny sen'', potrafią bardziej przemówić do mojej psychiki, niż kolejna produkcja o tym, jak w domu straszy lub krew leje się strumieniami. Dlatego tak bardzo nie chętnie podchodzę do tego gatunku.
   ,,The lost crown: a ghosthunting adventure'' można uznać za godną uwagi grę horror w podgatunku Ghost game (odpowiednik filmowego Ghost movie). Zaś growy odpowiednik filmu ,,Blair Witch Project'' jest zdecydowanie straszniejszy ;]






Technologia, niestety, najszybciej się starzeje, widać to w filmach, ale jeszcze mocniej w grach. Jest ogromna różnica z gier początku XXI wieku, a tymi sprzed dwóch - trzech lat. Nie przeszkadza jednak to, przynajmniej mi, abym w pełni cieszył się zastanym produktem. Obecnie cut scenki prezentują się fantastycznie, rodowe głosy (Polska wersja językowa) bohaterów, to już norma. Coraz częściej gracze otrzymują pełnoprawne spolszczenia, nawet fani danych tytułów, to czynią, jeśli zachodzi taka potrzeba, bo wydawcy potrafią olać polskich graczy. Oczywiście nie zawsze jest to przyczyna wydawców, a producentów. Idealny przykład, to Rockstar Games, który niechętnie godzi się na polonizację swoich tytułów.



I wyobraźcie sobie, że kiedyś tak, w 1996 roku, wyglądała najpiękniejsza gra komputerowa, ,,Quake'' - dzisiaj bardziej straszy szpetnością :)


,,Sacrifice'' - gra z 2000 roku, jest klimacik, ale na tle dzisiejszym widać słabsze tekstury.


     

 ,,Uncharted: Drake's Fortune'' z 2007 roku. Przykład gry nowoczesnej - przepiękny krajobraz, bardzo szczegółowa roślinność z wiarygodną grą cieni i światłem.




,,Crysis'' - gra z 2007 roku. Graficznie wyprzedziła konkurentów o co najmniej trzy lata, w 2011 wyszła druga część, w 2013 trzecia i ostatnia. ,,Crysis'' ponownie nie miał konkurencji, i na razie nie zapowiada się, aby ktoś przebił taką technologię!




Aktorzy współcześnie - wyglądają niemal, jak żywi!


Uwe Boll* idę po ciebie. ,,Słyszałem, że chcesz nakręcić egranizacje ,,Crysis''.
Madison Page - pojawiłam się w Playboyu. Zmusili mnie do tego - żali się w  Faktach.

Master Chief nigdy nie ujawnił  swojej prawdziwej tożsamości.

Nathan Drake - największy współcześnie poszukiwacz przygód.

Ja natomiast nigdy nie przemówiłem - jestem niemową - pisać za to umiem :)



Moje ulubione gry nastawione na najbardziej filmową rozrywkę i fabularną ucztę. 25 tytułów, które najbardziej mi zapadły w pamięć.

25. Gray Matter




24. Jade Empire




23. Still Life




22. Max Payne




21. Call of Duty: Modern Warfare




20. Fable: Zapomniane opowieści




19. Najdłuższa podróż



18. Fahrenheit



17. Mad Father


                                                         Chcesz zagrać? Kliknij i ściągnij legalnie

16. Call of Juarez: Więzy Krwi (Polska gra)



15. Parallel Worlds (Polska gra)

14. To the Moon


13. Silent Hill 2


12. Mafia 2



11. Uncharted 2: Among Thieves



10. Red Dead Redemption



9. Grim Fandango




8. Alan Wake


7. Brothers in Arms: Hell's Highway



6. Gabriel Knight: The Sins of the Fathers



5.  Mafia: The City of Lost Heaven



4. The Walking Dead


3. The Last of Us



2. Heavy Rain


1. Metal Gear Solid 3






* Uwe Boll - niemiecki reżyser i producent filmowy, znany głównie z ekranizacji gier komputerowych.

3 Komentarz(e):

Karolina Zarębska pisze...

Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

Marek Wołos pisze...

Ja i tak zdecydowanie najbardziej lubię grać w gry na konsolę i jestem zdania, że jest to najlepsza platforma do tego. Tym bardziej, że niedługo ma się pojawić PlayStation 5 i już zapisałem się w https://www.oleole.pl/cms/gk-playstation-5.bhtml na powiadomienie o tej premierze. Mam nadzieję, że będzie ona niedługo.

Chris pisze...

Mi nie robi większej różnicy czy uczestniczę przed ekranem monitora czy przed konsolą. Ostatnimi czasy nieco unikam wirtualnej rozrywki, bo wolę zająć się innymi sprawami, ale czasami trzeba odpalić, żeby produkty się nie marnowały w systemie.

Prześlij komentarz