Dzisiaj telewizja serwuje kilka produkcji, które mnie osobiście się podobały. Nie jestem zwolennikiem ramówki, ale od czasu do czasu puszczają filmy godne uwagi. Problem polega na tym, na którą produkcję poświęcić czas, ponieważ często odtwarzane są o identycznej porze. I te nieszczęsne reklamy psujące odbiór widzowi. Można dostać szału, zwłaszcza, gdy leci thriller (to marnuje napięcie).
O godz. 20:00 na Polsacie lecą X-Meni. Nie wiem, który raz z kolei, ale trzeba podkreślić, że mamy od czynienia z filmem, który opowiada o tolerancji i odmienności. Kiedyś wyśmienity blockbuster, na stan dzisiejszy efekty specjalne leżą i mierżą kiczem. Słabszy od części drugiej i pierwszej klasy. Warto, jeśli macie ochotę zapoznać się z mocami mutantów. To ktoś jeszcze tego nie oglądał?
O godz. 20:00 na TVN leci przesympatyczna bajka Jak wytresować smoka. Jedna z najlepszych animacji ostatnich lat. Sporo funu, morał łatwy do przyswojenia, cudownie wykonany smok, który swoimi oczami czaruje milusińskich. Dla ,,dużych dzieci'' i tych nieco mniejszych. Polecam, bo warto! A w kinach niebawem część druga. Chyba się udam...
O 21:55 na TV Pulsie leci Ści(ą)gany z Tommy Le Jonesem, to znaczy z Leslie Nielsenem. Głupkowata komedia, która wyśmiewa się z takich filmów, jak ,,Ścigany'', czy ,,Mission Impossible''. Do pośmiania się - nic wielkiego.
O 23:05 na TVN 7 leci Star Trek, który muszę obejrzeć. Wstyd się przyznawać, że nie mam tej produkcji za sobą, gdyż oglądałem kontynuację W ciemności. Star Trek. Ale to ja, potrafię zaglądać do sequeli, nie spojrzawszy na pierwowzór!
O 23:40 na TVP 1 mamy kultowe Psy Pasikowskiego, który ma dzisiaj urodziny. Moje zdanie już znacie, tytuł pojawił się na liście 100 filmów, które trzeba zobaczyć. Mocne, wulgarne dialogi, które przeszedły do historii kina, galeria niezłych bad assów. Symbol lat 90'.
O 23:45 na TV Pulsie film Zejście. Niezły horror, który wybija się na tle słabszych straszydeł. Klaustrofobia otoczenia, mało inteligentni bohaterowie, można dostać drgawek. Solidne rzemiosło.
O 0:15 na TVN pojawi się Aeon Flux, który odradzam na starcie. Tylko Charlize Theron daje radę. Tragedia! Omijać szerokim łukiem!
A o Scooby-Doo nie chcę się wypowiadać. Dzieciństwo było szczęśliwsze, bo mnie ta pięcioosobowa ekipa rozbawiała. Film w rytmie guilty pleasure. Film bez Scooby chrupka, czyli bez satysfakcji. Szkoda.
0 Komentarz(e):
Prześlij komentarz