niedziela, 24 maja 2015

Piątka ulubieńców: Role skrojone pod aktorów



Są aktorzy, którzy łatwo ulegają zaszufladkowaniu. Często z własnej przyczyny, gdy budują swój wizerunek na dużym ekranie - czasem zależy im, aby kojarzono ich z odpowiednimi cechami. Al Pacino na zawsze pozostanie nad ekspresyjnym hulaką, gangsterem czy facetem z tęgą głową, który uwielbia wymachiwać pistoletem lub odpowiadać na zaczepki ciętą ripostą. Hugh Grant jako kandydat na męża w komediach romantycznych, z wiecznie doklejonym uśmiechem, reprezentując status ,,chłopaka do wynajęcia''. James Dean jako wieczny marzyciel, buntowniczy indywidualista z tragicznym losem wypisanym na twarzy. Benedict Cumberbatch jako geniusz, niezrozumiały przez świat, odosobniony i traktowany z rezerwą. Joe Pesci jako nieustanny bandzior, typ spod ciemnej gwiazdy, niebezpieczny, inteligentny, zabójczo szkodliwy. Można wymieniać do woli - zazwyczaj wiemy, w kogo się wcieli dany aktor. 

5. Johnny Deep (Kapitan Jack Sparrow z filmu ,,Piraci z Karaibów'')




Deep od lat nie pokazuje się w innej postaci. Powiela się: będąc ekstrawertycznym dziwakiem, skorym do wygłupów, rządnym przygód dandysem. Moim zdaniem na zawsze pozostanie piratem na szerokich wodach. Choć wolałem go, gdy był bezradnym, wrażliwym Edwardem Nożycorękim.

4. Jean Gabin (François z filmu ,,Brzask'')




Jean Gabin jako dojrzały mężczyzna z zasadami. Manierami pobranymi od dżentelmenów. Stanowczy, skupiony na robocie do wykonania, który nie boi się wpadać w kłopoty - potrafi odpowiednio zaopiekować się kobietą. Kwintesencja stylu i męskiego uosobienia. Z nieodłącznym papierosem w ustach. 

3. Marlon Brando (Don Corleone w filmie ,,Ojciec Chrzestny'')




Brando jest aktorem niedoścignionym. Niezwykła swoboda sceniczna koresponduje z charyzmą wybijającą się poza plan filmowy. Energiczny, zdecydowany, mało kiedy pudłuje. Rozumie, że emocje trzeba mieć wypisane na twarzy a gra ciałem jest równie ważna, co głos czy prezencja. 

2. Anthony Hopkins (Dr Hannibal Lecter z filmu ,,Milczenie owiec'')




Spojrzenie o barwnym wpisie, stonowany głos i enigmatyczny ruch po scenie - tyle wystarcza, by go polubić. Zawsze wydaje się być opanowany, niewzruszony, nie oczarowany. Hopkinsa zdominował cichy tembr tonu, zagospodarował emocjami tak, by stały się uzupełnieniem jego osobowości. Postanowił, że nie będzie się wygłupiał lub rwał do szaleńczego tańca przemowy.

1. Alain Delon (Jef Costello w filmie ,,Samuraj'')




Delon to wycofany, powściągliwy złoczyńca w prochowcu. Samotnik, z filozofią, którą pałają się nieliczni. Melancholiczne spojrzenie, niewielki zakres emocji podczas rozmowy. Mało się odzywa, wie kim jest, co musi zrobić, i jak to zrobić. Potrafi się poświęcić, gra uczciwie. zna się na swoim fachu. Podobnie jak Jean Gabin - ma zasady, których się trzyma. 

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz