poniedziałek, 29 grudnia 2014

Miesiąc z Polskim Kinem: Ogród Luizy - Miłość w dziwnych okolicznościach


O tym, że kino w Polsce jest pocieszne lub odstręczające - wiedzą zapewne wszyscy? Jak nie komedia, to dramat, który ciągnie się jak lekcja w szkole. Historia naszego kraju jest przeciążona tragedią, więc przydałoby się coś rozweselającego. Trafiłem w dziesiątkę - Ogród Luizy jest kinem rozrywkowym, którego potrzebujemy, aby pokazać niedowiarkom, że i u nas tworzy się coś, na co pójdzie przypadkowa rodzina z Mogadiszu lub innego miasta.


Rozpisywać się nie ma co - Fabian Sawicki, dla kolegów ,,Fabio'', jest gangsterem, którego posądzono o chorobę umysłową. Trafia więc na oddział, gdzie czeka na komunikat, że jednak zaszła pomyłka i jest zdrowy. Umila sobie czas popalając papierosy (w trakcie filmu Marcin Dorociński wypala około paczkę fajek), rozmawiając z Marianem, który wydaje się mieć nierówno pod kopułą, choć jest sanitariuszem. Niedługo potem do zakładu psychiatrycznego dowożą Luizę o umyśle dziecka. Fabian zaprzyjaźnia się z nią i próbuje wyrwać z sideł lekarzy.

Fabian jak na łobuza z gnatem w ręku - jest dobroczynny i nie pozwala tknąć Luizy. Kiedy wychodzi na wolność, wraca do przestępczej działalności, ale nie zapomina o pacjentce, którą nie uważa za chorą - w rzeczywistości Luiza cierpi na schizofrenię. Kiedy udaje mu się wrócić do normalności i dowiaduje się, co zamierzają zrobić z Luizą - wpada na oddział i zabiera ją stamtąd jak jakiś wybawca. Rodzi się uczucie, do którego nie mamy żadnych wątpliwości, ale co z tego wyniknie? Czy da się to jakoś pogodzić ze sobą? Niewinna kobieta i twardziel skory do brudnych interesów?




Ogród Luizy to film pogodny, zabawny jak skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju. Traktuje widza z należnym szacunkiem. Nie zapomina, że choroba psychiczna to poważna sprawa, ale nie przegina i wciąż bawi się pomysłem na inteligentne kino z humorem. Dziecięca uroda Patrycji Soliman współgra z sympatyczną osobowością Luizy, która nie grzeszy mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Marcin Dorociński z gołębim sercem ma urok łotrzyka, który kumpluje się z prostytutką oraz daje szansę dziewczynie na spokojne, unormowane życie, którą wszyscy chcą zamknąć w miejscu, z którego nie ma wyjścia. To również przykry obrazek ojca Luizy, który chyba się pogubił, co zrobić z własną córką, ale na niego spoglądamy ze zrozumieniem. Przecież każdy ojciec chce dobrze dla własnej córy?

Film jest konsekwentny. To kino komercyjne, które nie nadużywa bluzgów, cierpliwości i bajkowej kompozycji. Zrobiony na modłę amerykańskiej strategii. Film, który ma przynosić radość, spełnienie i zakończenie, po którym chcemy powiedzieć ,,piękne doświadczenie''. Ogród Luizy to wymarzony obraz dla dwójki zakochanych, w związku którym przeciwności się przyciągają. 

Ogród Luizy online

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz