Dzisiaj wybrałem scenę, którą najbardziej uwielbiam w Clock Tower utworzoną na konsolę SNES (Sony Nintendo Entertainment System). To wzorowy horror, gdzie zaskoczenie gra główną rolę. To program z czasów, gdy gracza szanowano i nie wciskano bubla do rąk. Bez straszenia na modłę, za to z uderzeniem i bezczelnością rekina ze Szczęk.
Jeśli nie ,,obudziłeś'' się w porę - mogłeś zginąć. Ale śmierć w łazience? Kto chciałby umierać w łazience?! Koszmar. Uciekaj póki możesz...
0 Komentarz(e):
Prześlij komentarz