środa, 5 lutego 2014

Dwa tygodnie z erotyką: Klik (cztery zeszyty) - Kontrola nad kobiecym popędem seksualnym


Komiks autorstwa: Milo Manara

Włoski rysownik i scenarzysta lubuje się w tworzeniu obrazów o seksualnym rozpasaniu. Włoski temperament wkradł się w kadry. Realistyczne przedstawienie strefy erogennej, wyuzdanie i fetyszowskie zagrania mogą odrzucić pruderyjnych jegomości.

Klik to komiks niepoprawnie erotyczny. Nie można go brać na poważnie. Jest zabawny, ekscytujący i niesamowicie trafny, bo gdyby ktoś zdobył urządzenie wyzwalające czyjąś seksualność podejrzewam, że doszłoby do nadużycia. Niejednokrotnie aż przyklaskiwałem ze śmiechu. Nie raz miałem taki ubaw, że zasłoniłem oczy rękami i śmiałem się ze scen o popisowych dialogach. Nagie sceny nie traktujemy z kamienną miną - Manara pozwala się ze wszystkiego wyśmiewać.

Głównym królikiem doświadczalnym jest Claudia Cristiani. Ponętna, piękna prezenterka telewizyjna, która prowadzi reportaże ekologiczne. Jest wstydliwa i niechętnie obnosi się ze swoim ciałem. Na jej nieszczęście wpada w oko szkaradnemu Fezowi. Pragnie ją posiąść. Nie udaje mu się to. Zostaje odtrącony, Claudia uważa, że jest odpychający. Nie godzi się na sprzeciw. Odkrywa, że genewski seksuolog stworzył małe pudełeczko o nazwie klik i w trybie natychmiastowym postanawia uprowadzić kobietę, którą sobie upodobał. Wczepia jej odbiornik do mózgu, od tej pory Claudia będzie pod kontrolą przełącznika.
Manara nie ogranicza się do jednej postaci i kumuluje zbiorowego bohatera. Ważne postacie występują najczęściej, przez co najmniej jeden zeszyt. I tak oto spotkamy młodzieńca, którego łatwo pomylić z Jamesem Deanem. Męża pechowej kobieciny mający swoje najlepsze lata za sobą, który nie współżyje z żoną. Jej wuja (mocny fragment masochistyczny). Devę, która komfortowo przechadza się po mieszkaniu półnaga w obecności brata. A także obsadził wiele epizodycznych ról, które sprawiają, że w tej fascynująco - skandalizującej otoczce dodają pikanterii.

Komiks iskrzy perwersją, analnymi sztuczkami, jest wulgarnie i obscenicznie, balansuje na granicy pornografii, przekracza tabu. Takie sceny, jak niekończący się wzwód przez szereg przypadków związanych z podnieceniem, czy jazda na rowerze bez majtek w centrum miasta w godzinach szczytu - są powalające. I nie ma opcji, żeby nie podnieść warg w rytmie uśmiechu. Doprawdy, komizm sytuacyjny i gagi słowne rządzą.


Klik to rubaszna, prześmiewcza, porządna dawka erotyki epatująca miejscami intymnymi - są zbliżenia! Dramat Klaudii jest przerysowany do bólu, jak niepohamowana chuć i niezaspokojone wargi sromowe są wykorzystywane przez przyrząd optyczny. Powaga sytuacji nie zaprasza do rozmyślań. Manara rozbawia i nie ma powodu, by odczytywać komiks w roli upokarzania kobiet(y). Wiemy, że jeden skandal obyczajowy napędzi kolejny. Twórca jest odjazdowy i pozwala uwolnić energię seksualną, która drzemie w każdym z nas - żeńska elita z dworu cesarskiego byłaby zadowolona. Klik nie potępia żadnych postaw o zabarwieniu erotycznym, seksizm jest wyolbrzymiony, wyśmiewa jedynie lubieżne, rozpustne kobiety, a my ,,łykamy'' plansze i oczekujemy na rozwiązanie, jak ta historia się skończy. Na razie nie wiadomo. Czy powstanie piąty zeszyt?

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz