niedziela, 5 lipca 2015

Piątka ulubieńców: Polskie piosenki, do których wielokrotnie wracam



Zapadła noc - mogę się położyć i posłuchać muzyki. Co wybrałem? Głównie to, co mi pierwsze przyszło na myśl. Zabraknie wiele ciekawych tytułów, ale co zrobić, to tylko piątka ulubieńców. Sam sobie jestem winien... trzeba było dać piętnaście...co najmniej. Oj Chris - powiększ bibliotekę. Ktoś ci na to zwróci uwagę, zobaczysz. Nie żebym mówił do siebie, ale uprzedzam fakty (przyznać się, kto się uśmiał podczas czytania). Chciałem wrzucić Norbi ,,Kobiety są gorące'', ale się powstrzymałem, ledwie co, nie wiem czemu to na mnie działa.

5. Ania Wyszkoni - Zapytaj mnie o to kochany

Ciepły, wyciszający głos Ani zawsze pomaga zasnąć po stresującym dniu. Śpiewa o miłości bez nadęcia. Poprawia nastrój. 



4. Łona - Nic dziwnego 

Łona, czyli Adam Zieliński - jeden z moich ulubionych polskich raperów. Wybranie jednego kawałka spośród sześciu albumów jest niemożliwe, bo każdy jest dopracowany, mądry, częstokroć zabawny. Łona jest wytrawnym gawędziarzem, dlatego jego teksty zasypane są po brzegi historiami. W ,,Nic dziwnego'' styka się z powszechnym problemem, że coraz rzadziej zaskakuje nas cokolwiek. 



3. Monika Brodka - Znam cię na pamięć 

Melancholiczna nuta, z poklatkowym teledyskiem, słowami nabrzmiałymi od ciężaru uczuciowego. Monika Brodka ma kilka piosenek, które wyjątkowo zapadły mi w ucho. Energiczna dziewczyna. 



2. Krzysztof Krawczyk - Za tobą pójdę jak na bal

W sam raz na wesele, na wspólną zabawę, na wspólny taniec. Przywraca radość, podryguje na parkiet. Robię się wesoły, kiedy puszczam ,,play'' z piosenką Krawczyka. 



1. Andrzej Rybiński - Nie liczę godzin i lat

Ile w tym emocji, wspomnień, szczęścia i dobroci. Uwielbiam bezgranicznie. Nigdy nie powiem, że straci na wyjątkowości. 




0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz