skip to main |
skip to sidebar
Przygody młodego, dzielnego i niezwykle mądrego młodzieńca Tomka Wilmowskiego poznałem już wówczas, gdy książki autora Alfreda Szklarskiego dodawano w prezencie do Gazety Wyborczej. Niewątpliwie zebrałem wszystkie części (jest ich dziewięć) do mojej skromnej, niewielkiej biblioteki domowej. Jest to chyba jednocześnie moja z pierwszych przeczytanych książek, która opierała się na przygodach po przeróżnych zakątkach świata. Pierwsze trzy tomy zabierają nas do Australii (Tomek w krainie kangurów), do Afryki (Tomek na czarnym lądzie) i Ameryki Północnej (Tomek na wojennej ścieżce). Wszystkie zawierają po 250 stron i czyta się je jednym susem.
PRlowskie marzenia
Już w tamtych czasach wiele młodych osób, jak Tomek z naszej powieści marzył o wielkich przygodach po świecie. Ja też marzyłem, choć narodziłem sie, gdy Prl był już za mną i na dobre zastałem konsumpcyjną erę w Polsce. Młodość w przeważającej większości wygląda tak samo. Niewiele się zmieniło, aczkolwiek Prl i lata 90' to już pieprz a sól. Przynajmniej ja tak to widzę, choć mogę się mylić, ponieważ Prl nie jest mi aż tak dobrze znany. Jedynie ironią losu jest to, że Alfred zginął w 1992 roku, tuż przed moimi narodzinami.
Wakacyjne podróże
Jest rok 1902. Tomek wychowuje się w Warszawie u wujostwa Karskich. Ojciec Tomka, Andrzej, spiskował przeciwko carowi i musiał uciekać z kraju. Wkrótce po jego wyjeździe umiera matka chłopca. Młodzieniec dobrze się uczy, jak się domyślacie, dla tak spragnionego przygodami młodego chłopca, najciekawszym przedmiotem w szkole jest geografia. Tomek to prawdziwy patriota, który zna historię Polski dzięki swojej matce. W szkole niechętnie przemawia w języku rosyjskim, ponieważ jest przeciw wykładaniu historii Rosji − rusyfikacji. Niebawem do kraju przyjeżdża Jan Smuga - przyjaciel Andrzeja Wilmowskiego. Zabiera on ze sobą chłopca i doprowadza go do spotkania z ojcem. Na Aligatorze, statku, którym płyną na Australię, poznaje bosmana Nowickiego, z którym szybko się zaprzyjaźnia. Tomek okazuje się nie tylko łatwo nawiązującym kontakty z innymi ludźmi chłopcem. Pod okiem bosmana uczy się władania bronią palną.
Niewątpliwie są to powieści umoralniające i wychowujące młode umysły. Uczą przede wszystkim przyjaźni. Nie tylko w tych bliskich relacjach. Uczą szacunku dla odmiennych kultur, religii, obrzędów, praw i tradycji. Żadna z ras nie zostaje prześladowana przez naszych bohaterów. Brata tu się każdy, kto jest pokojowo nastawiony. To także manifest pamięci wybitnych Polaków, którzy odkryli przed nami niezbadane ziemie, spisali swe przygody na papier, by podzielić się z nami wiedzą. Tomek chętnie łapie do ręki dzieła, które pomagają mu w przygodach i opowiadaniu o niesamowitych odkryciach wybitnych rodaków. Tomy, które mam przeczytane za sobą obfitują we wspaniałe informacje niewątpliwie wskazujące na geograficzno − antropologiczną erudycję autora.
Nasi podróżnicy łowią dzikie zwierzęta, które z kolei trafiają do europejskiego zoo. Polowania są częścią ich wypraw po kontynentach. Możecie się spodziewać kolejnej dawki wiedzy − z fauny. Pomagają w tym przypisy. Będziecie świadkami wytropienia legendarnego zwierzęcia zwane okapi. Napotkacie się na wróżbitę, na poszukiwaczy złota, poznacie plemiona Pigmejów i Masajów. Poznacie amerykańską prerię, weźmiecie udział w rodeo i zobaczycie taniec ducha, a to tylko doza atrakcji w świecie Tomka, przecież przed nami jeszcze sześć tomów.
Jednakże najmniejszym prawdopodobieństwem przygód Tomka okazuje się on sam. Jego wyczyny są tak pełne niebezpieczeństw i czystego ryzykanctwa, że niejednokrotnie mógł przypłacić życiem. A wiadomo, że gdyby zginął, nie byłoby już dalszych tomów. Parokrotnie chciałbym, wolałbym, żeby sytuację ratowali bosman albo pan Smuga. Jak dla mnie, Tomek za bardzo pragnie się popisać swoją dziarskością. To taki minus, który ja wystawiam, bo nie wierzę, że Tomek zawsze wszystko najlepiej wie.
Moją absolutnie ulubioną postacią jest Nowicki. Pewnie dlatego, że jest do mnie bardzo podobny (he). Uwielbiam go za jego rubaszny dowcip, odwagę, honor. Sympatyczny człek. Smugę polubiłem szczególnie za jego tajemniczą naturę. Tomka za to, że jest molem książkowym i potrafi rzetelnie przekazać to, co wie. Za to, że szaleje za Sally (a ona jeszcze mocniej za nim). Sally to młodsza o dwa lata dziewczynka od Tomka, którą poznaje w niesamowitych okolicznościach w Australii. Polubiłem (a nawet pokochałem) mądrego i wiernego psa Dingo, który nie mniej jest bohaterski od naszego głównego bohatera (zwierzaczek został mu podarowany − nie zdradzę od kogo).
Ciekawostką jest, że pierwowzorem postaci Tomka Wilmowskiego był bohater powieści pt. Tomek w tarapatach. Pierwszej powieści dla młodzieży Alfreda Szklarskiego, który pierwsze wydanie opublikował pod pseudonimem Fred Garland. Powieść została wydana ponownie w 2004 już pod prawdziwym nazwiskiem autora. (Informacja z Wikipedii).
Małe podsumowanie
Jest to powieść absolutnie dla młodzieży. Dorośli nie odnajdą w niej zbyt wiele. Jedyne co przemawia za przeczytaniem tej serii toto, że jest pięknie napisana, daje nam poczuć świat, do którego wprawdzie mamy dostęp, ale nie każdy może sobie na to pozwolić (a takich przygód, jakich spotyka naszych bohaterów, zapewne nikomu się nie przydarzą). Jeśli komuś brakuje przygód, to z pewnością zajrzyjcie na kartki spisane przez Alfreda Szklarskiego.
0 Komentarz(e):
Prześlij komentarz