Miałem napisać to wczoraj, ale piszę dziś :)
Dzisiaj będzie krótko, krótko i treściwie. Gdybym miał skrócić doszczętnie poradnik dla jakiegokolwiek literata jedyną radą byłoby poznawaj siebie, a wówczas reszta przyszłaby z czasem...
Po piąte: Wiara we własne umiejętności i wykreowane historie... I tutaj mogę podać na swoim przykładzie. Pamiętam, że której tam nocy - często piszę w nocnych godzinach - stało się coś takiego, że jakaś niewytłumaczalna silna sparaliżowała moje ręce i pomysły na historię. Nie potrafiłem napisać ani zdania, nie potrafiłem kontynuować opowiadania, i to bynajmniej nie z przemęczenia, zwyczajnie negatywnie byłem nastawiony do swojej praco - zabawy, w tamtej chwili uświadomiłem sobie, że nie tworzę zbyt wysoko lotnych tekstów. W jednej sekundzie zanegowałem swoją twórczość, a to odbiło się w tym, że odrzuciłem kartki i poszedłem spać. Byłem bezbronny wobec całej zaistniałej sytuacji. Na następny dzień musiałem się odblokować, uwierzyć, że to, co robię, ma sens.
Po szóste: Dużo czytaj.
Po siódme - Inspiracja. Przy pisaniu warto mieć przy sobie jakąś książkę, stertę materiałów, które nie muszą wiązać się z Twoimi wizjami na lekturę. Wpływa to korzystnie w razie gdyby chwilowo opuściła Cię jasność umysłu, z której nie kiedy niebagatelnie trudno wyjść. By wzmóc się do dalszej pracy.
Po ósme: Rób przerwy w trakcie pisania. Pisanie to jedna z najtrudniejszych sztuk - kto wie, czy nie najtrudniejszych. Warto robić przerwy z tego względu, aby ręka bądź umysł mógł odpocząć odpowiednio od energio - czasowego wysiłku. Ja np., gdy piszę wieczorem, powiedzmy, o 00: 00, gdy robię krótkotrwałą przerwę lubię spojrzeć na niebo, na księżyc lub gwiazdy, mam taką możliwość, więc z tego korzystam.
Dziewiąte: Nigdy nie pisz, jeśli jesteś zmęczony. Niczego dobrego nie wymyślisz i przy okazji będziesz jeszcze bardziej wykończony. Po kielichu możesz jeszcze pisać, ale apeluję o umiar.
Dziesiąte: Wyobraźnia. Nie wiem jak się z tym trzymasz, ale wiec, że ona jest niesamowicie potrzebna. Absolutny filar, jeśli masz zamiar tworzyć literackie dzieła w stylu fantasy, S-F. Przy powieściach obyczajowych, sensacyjnych i tym podobnym też trzeba wykazać się kreatywnością, ale już nie do takiego stopnia. No chyba, że marzysz łączyć gatunki, sensację z s-f, przygodę z horrorem. I może Cię zaskoczę, ale nie musisz wykorzystywać w pełni wyobraźni, aby napisać cokolwiek. Oczywiście wtedy dzieło traci na swojej wartości. Bo im mniejsza wyobraźnia, i im mniejsza umiejętność literacka - chodzi o zasób słów i ich wykorzystanie - to tracisz wizję swojego projektu i możesz poczuć się rozczarowany. Ja niestety często jestem zawiedziony przy własnym pisaniu. Bezradność wobec własnej ograniczonej wyobraźni i możliwości wyszkicowanych słów.
C.D.N.
0 Komentarz(e):
Prześlij komentarz