środa, 2 października 2013

Gry, które nie doczekały się zakończenia cz.6


Definitywnie ostatni epizod o grach bez konkretnego zakończenia. Tym razem ilość tytułów sięga znacznie więcej. Miałem w zwyczaju rozwodzić się o trzech grach, dzisiaj otrzymacie porcję dwa razy potężniejszą. Miło było poprowadzić cykl, który sprawił mi dużo frajdy. Zakończmy to hucznie, niemal sylwestrowo.





Shogo: Mobile Armor Division (brak części drugiej)


Piksele na ekranie kiedyś mocniej cieszyły. Na wyobraźnię wciąż oddziałują duże plansze.


Gracz ma zadanie pokonać przywódcę rebeliantów Gabriela na polecenie UCA. Gra w późniejszym etapie daje możliwość wyboru pomiędzy UCA a rebeliantami dowodzonymi przez Gabriela. Akcja gry umiejscowiona jest na fikcyjnej planecie Kronos i na jej orbicie. Cywilizacja ludzka w grze wykazuje cechy zaawansowanej cywilizacji typu I w skali Kardaszewa(klasyfikacja zaawansowania technicznego (hipotetycznych) pozaziemskich cywilizacji).

Gra ofiarowała dwa różne od siebie zakończenia. To, które ujrzymy ma związek z naszym poczynaniem podczas kampanii. Ostateczny zapis fabularny w krańcowych minutach rozgrywki nie wyjaśnia konfrontacji jednego ze sporów. Trzy kropki, to zwiastun, że powinien powstać sequel. 

Cechy gry: 

-możliwość wyboru jednego z czterech robotów MCA
-dwa tryby gry-wewnątrz MCA oraz jako człowiek
-oddzielny arsenał broni dla MCA i dla człowieka, razem 18 typów broni
-ponad 30 wrogów, wykorzystujących swoją przewagę w terenie za pomocą systemów alarmowych oraz wszelkiego rodzaju pułapek
-historia i postacie w konwencji animowanej
-w pełni trójwymiarowe otoczenie, realistyczne oświetlenie, świetne efekty specjalne
-dynamiczny scenariusz i misje z wyraźnie okreśnonym celem, których przebieg jest uzależniony od Twoich działań
-gra w sieci za pośrednictwem internetu, sieci lokalnej lub modemu
-pełna obsługa Direct3D 



Perły z Lamusa











The Punisher (brak kontynuacji)


Egzekucja, to norma w tej grze. Frank Castle - bezlitosny zabójca.

Warstwa fabularna została bezpośrednio oparta na słynnym cyklu komiksów o tym samym tytule, autorstwa Jimmy Palmiotta.

Gra toczy się wokół losów Franka Castle (znanego teraz jako Punisher), byłego żołnierza, któremu wymordowano rodzinę. Frank po tragicznej śmierci rodziny zaprzysiągł wieczną wojnę przeciwko złu, zabijając każdego przestępce spotkanego na swej drodze. Jego śladem podąża doświadczony detektyw Martin Soap.

Po napisach końcowych jesteśmy świadkami przemowy nikczemnego złoczyńcy, który pragnie zemścić się na Punisherze. W afekcie nie przechodzimy do następnego etapu, jaki niewątpliwie powinien się pojawić. Widać, ktoś lubi dostarczać graczom otwarte zakończenia. Takich pełno w branży, bo zawsze jest świadomość, że można się dorobić na rentownej marce.







Anachronox (brak części drugiej)


My chcemy sequela!

Gracz wciela się w bezrobotnego detektywa Sylvestra "Sly" Boots’a, który w obliczu niespłaconych długów gorączkowo szuka zajęcia. Poznaje byłego kustosza muzeum MysTech Grumposa Matavastrosa, z którym rusza w poszukiwaniu pewnego artefaktu. W wyniku kolejnych wydarzeń, gracz stanie przed zadaniem odkrycia i powstrzymania tajemniczych sił, które próbują zniszczyć istniejący świat.

Jedno jest pewne, już nigdy nie doczekamy się kontynuacji. Firma nie istnieje od 6 lat, a grę pogrążono przez kiepski, nieprzemyślany marketing - a właściwie jego brak, który spowodował niską skalę zarobku. Szkoda jest tym większa, że program zakończył się ekspresywnym cliffhangerem. 




Swego czasu miałem okazję zagrać w ten ,,przedwieczny'' tytuł. Magazyn ,,Click'' już nie istnieje, a były to złote czasy... Dobra, spokój, bo mi się na wspomnienia bierze.


Jej wyjątkowość niech podkreśli ta recenzja



Clive Braker's Undying (brak kontynuacji)


Zatańczmy walca wiedeńskiego popaprańca.

W grze przyjdzie nam wcielić się w postać Patricka Gallowaya - byłego żołnierza i poszukiwacza przygód. Na prośbę swego dawnego dowódcy, Jeremiaha Covenanta, przybywa on do siedziby rodu Covenantów. Na miejscu dowiaduje się o ciążącej na domostwie klątwie wyzwolonej z pobliskiego staroceltyckiego kręgu głazów. Przyjdzie nam nie tylko zmierzyć się z demonami i upiorami, ale i szaleństwem rodzeństwa Jeremiaha.

Gra w zupełności niedopowiedziana. Brakowało coś na kształt rozwiązania. Nikt jednak nie przewidział, że kontynuacja jest potrzebna? Chyba, że to ja mam problem pogodzenia się z tym, że nawet jeśli zakończenie nie jest ostateczne, to nie musi się pojawić ciąg dalszy? Dobrze rozumuję? (śmiech)


Do kupienia za 5.99 dolarków


Psi-Ops: The Mindgate Conspiracy (brak kontynuacji)


Poszczułem go mocą z niebios.

Gracz kieruje poczynaniami agenta Nicka Scryera, który za pomocą wrodzonych umiejętności psionicznych próbuje zinfiltrować organizację terrorystyczną The Movement.

Program wyraźnie sugerował, że wrócimy do świata parapsychicznych mocy. ,,To be continued'' - mówi wam to coś?

Jeśli po zagraniu i ukończeniu tego znamienitego tytułu brakuje ci takiego klimatu i rozwiązań kinestetyki polecam ,,Second Sight'' - potraktujcie to jak Remake?

                                        

Beyond Good and Evil (brak części drugiej i trzeciej)


To ta pani zapoczątkowała fotki na serwisach społecznościowych.

Akcja gry toczy się w alternatywnej rzeczywistości na planecie Hillys, która jest atakowana przez kosmitów z planety DomZ. Główną bohaterką jest młoda reporterka Jade.

Gra zapowiadana była na trylogię. Jak w przypadku ,,Advent Rising'' skończyło się na części pierwszej. Sequel zapowiadany jest od wielu lat, ale wciąż nie znamy prawdziwej daty wydania. Najbliższy termin, to marzec 2014 roku. Produkt otrzymał wysokie oceny od recenzentów, graczy i krytyków. Pomimo pochwał i zachwycającej  jakości, nie doczekała się się wysokich obrotów w sprzedaży. Większa część graczy kierowała oczy w stronę nowej ,,Prince of Persii'' i ,,Tom Clancy's Splinter Cell''. Nic dziwnego, że branża woli wydawać kontynuacje niż promować nowe marki. Poza tym, zakończenie po napisach końcowych jaśnie sugerowało, że pojawią się kolejne kłopoty w szeregach Jade. 





0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz