niedziela, 8 czerwca 2025

Polska Mistrzem Europy w Socca!

 Polska zdobyła puchar w piłce nożnej? Niemożliwe, a jednak! O tym turnieju dowiedziałem się przypadkowo od znajomego, który regularnie śledzi nieoczywiste imprezy sportowe. Jasne, w rubrykach sportowych łatwiej dowiedzieć się o takich wydarzeniach, jak Socca, ale nie miałem pojęcia, że w ,,szóstkach'' (gdzie drużyna składa się z sześciu zawodników) Polska osiągnie rezultat, którego nigdy nie spotkałem w reprezentacji na stadionach. Bądźmy szczerzy - w piłce nożnej nigdy nie byliśmy potęgą (nie licząc lat 70., kiedy zajęliśmy 3 miejsce na Mistrzostwach Świata w RFN). Natomiast, nie ma to znaczenia, na małej przestrzeni okazaliśmy się najlepsi na Starym Kontynencie. Dlatego chciałbym serdecznie pogratulować sponsorom, działaczom, trenerowi oraz piłkarzom, że zdobyli pierwszy puchar, który może okazać się początkiem nowych sukcesów (coś, jak historia polskiej siatkówki). Mistrzostwa Europy w Socca organizowano w Kiszyniowie, na ziemiach Mołdawii, które śledziłem od drugiego spotkania z Włochami, których pokonaliśmy 2:1 w fazie grupowej.

Przeżyłem tę imprezę razem z zawodnikami. Maniakalnie oglądałem spotkania od deski do deski, a nawet zdążyłem prześledzić historię tego sportu, gdzie szóstka zawodników wychodzi na małe boisko. Nie będę rozwodził się nad wydarzeniami, bo chciałem tylko uczcić święto piłkarskie, na które nie byłem przygotowany, a to jedna z najlepszych przygód ostatnich lat - szkoda, że impreza jest mało medialna (względnie), bo nigdzie nie była transmitowana w telewizji, a spotkania oglądałem w internecie. Bardzo kameralna impreza, ale dała mi więcej satysfakcji, niż każde większe wydarzenie ostatnich miesięcy. Na tym turnieju było wszystko, za co można kochać turlającą się piłkę - sporo walki, dramatyczne kontuzje, zwroty akcji, niewykorzystane rzuty karne, drżenie o wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Dostałem wir emocji w pakiecie - pięknie wykorzystane stałe fragmenty gry, obijane poprzeczki, zabójcze przechwyty i finał zakończony medalami oraz wzniesionym pucharem. Gratulacje dla tych złotych chłopaków, którzy pokazali, że w piłce można osiągać sukcesy. Nie tylko wielki turniej, ale świetna zabawa, także, podejrzewam, że będę częściej obserwował kolejne wydarzenia w Socca. Polska Mistrzem Europy, i to w piłce nożnej - świat się kończy :)

 Gdybyście byli ciekawi, jak przebiegała impreza sprawdźcie wyniki na: Socca.pl

Wszystkie mecze reprezentacji Polski możecie zobaczyć na: Piłka na orliku (w zakładce; na żywo)

Ulubiony zawodnik turnieju: Bartłomiej Dębicki (ma ponad czterdzieści lat, a pokazał, że wiek nie ma znaczenia)

Przyszła gwiazda: Kuba Hat

Uwaga, kocur na boisku! : Norbert Jaszczak (w przeszłości wygrał coś na znak ,,Złotej piłki'' dla najlepszego piłkarza)


W skrócie, z kim graliśmy:

Faza grupowa (Grupa C):

Polska 4-0 Serbia

Polska 2-1 Włochy

Polska 2-2 Ukraina

1/8 finału:

Polska 1-1 Litwa (zwycięstwo po karnych)

Ćwierćfinał:

Polska 5-3 Mołdawia (gospodarze turnieju musieli uznać wyższość biało-czerwonych)

Półfinał:

Polska 2-1 Chorwacja (zdobyli brązowy medal)

Finał:

Polska 4-2 Francja

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz