środa, 2 grudnia 2015

Reżyseria: Woody Allen


To ósmy dokument, po jaki sięgnąłem w tym roku (mogę zdradzić, że w podsumowaniu najlepszych filmów 2015 umieszczę kategorię ,,dokumenty'', bo zasługują na to, by się znaleźć w zestawieniu). ,,Reżyseria: Woody Allen'' podzielono na dwie części, głównie po to, by oddzielić jego wczesną twórczość do lat 80. i po tym, co działo się później w jego wyznaniach filmowych. To obszerne studium analizy, jak pracuje umysł reżysera, co go trapi, jakie lęki i fobie przerabia na język filmowy.

Woody Allen zaczynał jako autor tekstów pisanych - specjalizując się w dowcipach, które podsuwał prasie. Gazety nowojorskie chętnie publikowały jego pomysły na rozśmieszanie czytelników. Był świetnie rokującym artystą-komikiem. Szybko się ożenił, strzelał skeczami do widowni, po czym wpadali w rozpuk. Mimo nieśmiałości i niewrodzonego talentu scenicznego - udało mu się opanować nerwy, stawał się coraz śmielszy, przemówienia publiczne okazały się szansą na życie, na poznanie wybitnych spikerów czy ludzi ze środowiska związanego z rozrywką i show-biznesem. 



W sporej mierze bazuje na gadających głowach - od krytyków filmowych, po przyjaciół czy kolegów z branży. Pojawia się m.in. Chris Rock (stand-uper, komik), wypowiedzi Diane Keaton (aktorka), Martin Scorsese (reżyser, popularyzator X muzy), albo chociażby ksiądz (nazwiska zapomniałem, wybaczcie), który zauważa pewne wartości oraz powtarzające się motywy w jego filmoróbstwie. Tak, Woody Allen to filmorób, rok w rok pojawia się na planie filmowym z doborową ekipą, aby nakręcić kolejną komedię (czasem niespodziewanie trafił się dramat lub romans przebrany w satyrę obyczajową). Kończy jedno dzieło, bierze się za następne - zaczynając od scenariusza, bo Woody Allen to wielozadaniowiec (pisze, kameruje, podejmuje decyzje wpływające na całokształt). Dokument splątano z urywków filmowych, wielokrotnie widzimy ujęcia z taksówki, gdzie Woody opowiada o sobie, rodzinie, literaturze wielkiej czy nieznośnej szkole, w której nienawidził przebywać.

Zajrzymy do montażowni, poznajemy jego dwa oblicza: komediową oraz dramatyczną. Podobnie jak Eminem - jego życie składa się z nieustających notatek, papierów rozrzuconych w jednym miejscu, do których stale powraca i z  których tworzy coś osobnego, nowego. Nie potrafi obejść się bez kina, klarnetu lub rzucenia dowcipu, gdy nadarzy się okazja. Jest to postać wyjątkowa, ponieważ nie goni za sukcesem (cały czas komponuje nowe filmy, gdyż wciąż uważa, że nie stworzył żadnego arcydzieła). Woody jest znany z tego, że nie przejmuje się opinią publiczną, docenia swoje filmy, które nie osiągnęły milionów w box office, nie mają takiej renomy, jak ,,Annie Hall'' czy ,,Manhattan''. Ceni sobie spontaniczność. Aktorzy uwielbiają z nim współpracować, ponieważ nie narzuca im morderczej pracy, nie planuje dubli czy powtórzeń podczas kręcenia sztuki.



Jest to dokument zarówno dla fanów komika oraz osób, które nie interesują się jego twórczością, ale chciałyby posłuchać, co mają do powiedzenia inni, którzy oglądają jego spektakle filozoficzno-zabawne. Upływ czasu wskazuje na progres artystyczny, postęp reżyserski, ale nie zmienia jego przekonań czy narzuconych pytań, do których odwołuje się modlitewnie, bez ustanku. Wciąż przeraża go rzeczywistość, choć osiągnął wszystko, o czym marzył. W ,,Reżyserii: Woody Allen'' portret filmowca jest zgoła optymistyczny, nawet jeśli panicznie boi się zapomnienia. Łatwy we współpracy, trudniej, gdy musi sam zmierzyć się z własnymi wątpliwościami. To profesjonalista, który według sprawdzonego systemu stał się podziwianym neurotykiem, którego zadaniem jest rozbawiać widownię - ciężka praca popłaca, ale i tak czuje się oszukany przez świat. Ciekawy człowiek, któremu nie zależało na zdobyciu Oskara, bo woli grać jazz w klubie. A ja ciekawych ludzi - do tego z pasją - podziwiam.

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz