czwartek, 18 lipca 2013

Retro wspomnienia: Smarki Smark i jego epka

Retro wspominki, to nic innego, jak sentyment do klasyków i dzieł kultowych, bynajmniej dla mnie. Anime, bajki, filmy, książki, muzyka, komiks, pojawić może się niemal wszystko, co wzbudziło u mnie pozytywne wibracje.

                                         ,,Pamiętasz tamte piątki, to były dni melanży
                                     najpierw zamułka w centrum, kojarz, tam był każdy:
                                              kumple, fajne maniury, a czasami łajzy.
                                               Potem rozjazdy, do klubu szybki tranzyt''


Moda na Epke nie przeminęła
                                
To pierwsza płyta uznanego znad Wisły rapera o bardzo zabawnej ksywie Smarki Smark. Jest to nielegal, który spokojnie możemy ściągnąć z sieci, ponieważ nigdy nie ukazał się na półkach sklepowych. Epka, która zapoczątkowała moje zainteresowanie rapem i kulturą hip - hopową. 


,,Najebawszy Ep'', bo tak nazywa się debiutowa płyta rapera ze Słubic jest bardzo krótka, trwa pół godziny, ale jest to tak intensywne doznanie, że jeszcze przez kolejne godziny będziecie wracać do tracków (w sumie siedmiu). Każdy kawałek ma nazwę adekwatną do tematu. 

1. Kawałek O Rapie (Oko Za Oko, Rym Za Ząb) 
2. Kawałek O Pieniądzach (8333 333 Euro) 
3. Kawałek O Miłości (Amyawy) 
4. Kawałek O Niczym Konkretnym (Dźwięki Stereo) ft. Smagalaz 
5. Kawałek O Ściemnianiu Panien (Po Pierwsze) ft. Emirat 
6. Kawałek O Wspomnieniach (Sweet Memorise) ft. Chociaż 
7. Kawałek O Życiu (Najebawszy Theme) 


,,Sztunie - czasem je ściemnisz, czasem nie w sumie
Po pierwsze: nie wczuwaj się jak cię źle potraktuje
Są suki próżne, one są zbyt fajne
Są sztuki luźne, one są luźne, naprawdę.''

Każdy z tracków czymś was na pewno zaskoczy. Bity Kixnare mogą wciąż się podobać, głowa powinna wam podskakiwać. Smarki jest jednym z najbardziej luźnych raperów, jakich znam, rapuje z niekłamaną przyjemnością. Posiada charyzmę, której brakuje mi na polskiej scenie we współczesnych płytach. Nie oszczędza słów i przeklina, gdy mu to odpowiada. Liczne punczchliny, wyrobiony humor nie popadający w prostackość. Liczne odwołania do kultury. Szczery i niezły obserwator poczynań kobiet. Podoba mi się to, że nie robił z siebie króla podziemi, a wydaje mi się, że i tak nim został.

,,Ja wolę wciąż planować napad na trezor jakiś
Chociaż zanim wstanę zdążę rezon stracić.
Moi ludzie mówią mi żebym longplay nagrał
I o portfel zadbał...''


           Całą płytę możecie przesłuchać odtwarzając play wyżej.

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz