niedziela, 10 listopada 2013

Thelma i Louise - Zemsta kobiet z uśmiechem na ustach



Oglądałem tą produkcję któryś raz z kolei, bo jest to sztandarowy przykład źle wykorzystanego buntu i sprzeciwu wobec zastanych konwenansów. Obie tytułowe bohaterki robią to, o czym zawsze marzyły. O szalonej przygodzie po Ameryce z mapą. Odpoczynku od codziennych zajęć. Zresztą Thelma ma dobry pretekst, by opuścić męża i wraz z oddaną przyjaciółką wywędrować autem na wakacje. Zmęczona rolą gospodyni domowej chce się oderwać od jego władzy - sprowadził ją do zwykłej służącej. 



Niestety szczytny cel zostaje zaprzepaszczony, gdyż Louise popełnia zbrodnię we własnej obronie. Dziewczyny uciekają z miejsca niechcianego wypadku. Początkowo niespokojne, zmieszane, są w szoku, ale nie idą z tym na Policję. Jadą przed siebie, usuwając się z widoku. Po jakimś czasie stróże prawa badają sprawę - i wszystko wskazuje na to, że nasze podróżniczki są poszukiwane. 

No to ja już wiem, jak to się skończy. Dziękuję Bardzo!
Gdy dochodzą do siebie - dalej się bawią, zapominając o całym niezamierzonym incydencie. Podoba mi się reakcja jednego z policjantów (w tej kreacji świetny, jak zawsze, Harvey Keitel), domyśla się, co zaszło na parkingu. Postanawia im pomóc, wyjść z tej krępującej tragedii. W międzyczasie przesłuchuje męża Thelmy (a propos zabawna sytuacja się pojawia). Za wszelką cenę chce zwołać do siebie obie kobiety. W przeciwieństwie do Louise chce przeprowadzić przesłuchanie i wybronić je z tarapatów, które piętrzą się wraz z dojazdem do Meksyku. Policjant jest wierny swoim zasadom do końca. Oddaje się sprawie całkowicie, ale buntowniczki nie zamierzają się oddać w ręce niebieskich mundurów.

A widziałem taką jedną. Wpadła mi w oko!

Pomijając jednak zdradzanie fabuły, jest to kino drogi, które mi imponuje. Wściekłe, urocze damy w drodze po wolność od męskich postaci - w pewnym sensie. Kibicowałem im od początku. Większość facetów w tym filmie przedstawiona jest w negatywnym świetle, a ich naturalny status silnego i odważnego samca zostaje sprowadzony do parteru. Dostają nauczkę od (nie)groźnego, uzbrojonego duetu, który nigdy nie korzystał z broni, a podczas tej eskapady służy im nie mniej niż pieniądze. 

Doskonała gra aktorów dopełnia uroku tej nieskomplikowanej przygodzie. Młody Brad Pitt - przypadkowy przechodzeń staje się postacią ważną dla historii, będzie miał spory wpływ w tym udziale. Mamy też miłość Louise (w tej roli Michael Madsen), który niepokoi się o nią, dlatego, że opuszcza go i wyjeżdza hen daleko.

Dzięki Chris, że nas promujesz. Leci Buziak.

Zaś, co do więzów między Thelmą a Louise, czuć, że mają wiele wspólnego. Ta nieoczekiwana podróż na zawsze je odmieni. Jednak nie jestem pewien, czy dobrze zrobiły, nie oddając się w ręce Policji - przynajmniej z początku, bo później nie miałem wątpliwości ani żadnych przeciwwskazań, jak to się dalej potoczy. 

Dobre kino drogi z mocnym akcentem przed tyłówką. Doskonałe role pierwszoplanowe, jak i plejada ciekawych drugoplanowych aktorów. Zemsta tym razem ma smak gorzki, słodki i zabawny w jednym.

P.S. W jednym z odcinków ,,Family Guy'' miały gościnny występ.

Kino drogi z Chrisem: Thelma i Louise

Scena w Family Guy, która zdradza zakończenie Thelmy i Louise w prześmiewczym tonie

0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz