poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Gry, które nie doczekały się zakończenia cz.1


Przemysł elektroniczny jest najbardziej dochodowym interesem w przeciągu ostatnich lat. Jednakże jest również najbardziej ryzykownym biznesem. Utrzymanie się firmy przez 5 lat już jest ogromnym sukcesem, a trzeba pamiętać, że nawet wielkie marki, jak LucasArts, maszyna wydająca gorące tytuły też potrafiła upaść i zostać zamknięta w najmniej spodziewanym momencie. Śliski jest rynek gier. Nierówny...


Half-Life (Brak części 3, ewentualnie Half-Life 2: episode 3)



Akcja gry toczy się w fikcyjnym mieście o nazwie City 17 oraz jego okolicach, w nieokreślonej, lecz bliskiej przyszłości. Jej bohaterem jest naukowiec, doktor Gordon Freeman. Doktor Freeman zostaje rzucony w niebezpieczne środowisko, w którym skutki incydentu w kompleksie badawczym Black Mesa dosięgają społeczeństwa ludzi. Freeman, chcąc przeżyć, zmuszony jest do walki z narastającymi trudnościami, a w potyczkach dołączają do niego rozmaici sprzymierzeńcy, w tym jego byli współpracownicy, uciśnieni mieszkańcy miasta oraz Vortigaunty.

Jeden z najlepszych FPS-ów w historii gier wideo ma swoją mroczną stronę. Nie została dokończona. Wciąż nie wiemy, czy nieprzyjacielskie siły upadły i opuściły ziemię raz na zawsze.

Panowie z Valve tak daleko zabrnęli we własnej historii, że muszą nie wiedzieć, jak ją ostatecznie zakończyć. Ach, już od kilku lat nic nie wiemy na temat wznowienia ostatecznej konfrontacji sagi. Czy kiedykolwiek powstanie? Czy ktoś się ruszy i dokończy robotę? Valve wciąż produkuje nowe marki zapominając o tych, które wzbiły tą firmę na sam szczyt. Producenci nie potrafią liczyć do trzech (,,Portal'' skończył się na części drugiej, ,,Left4dead'' spotkał ten sam los, ,,Team Fortress'', zakończył się z numerkiem 2'')




Advent Rising (brak części drugiej i trzeciej)



Gracz wciela się w Gideona Wyetha i staje przed zadaniem uratowania ludzkości oraz rasy Aurelian przed agresywnymi zakusami tzw. Seekersów. W miarę postępów gry Gideon odkrywa w sobie lub otrzymuje nadprzyrodzone umiejętności - uderzenie kinetyczne, zdolność podnoszenia obiektów siłą woli, ciskanie energią i inne.

Gra, która planowana była na trylogię, a skończyło się na części pierwszej. Dlaczego? Wyniki sprzedaży były poniżej oczekiwań, co w konsekwencji studio zamknięto, a projekt został odwołany. Szkoda, bo historia zapowiadała się coraz lepiej z godziny na godzinę. Co najciekawsze, za główną oś fabularną odpowiadał pisarz Orson Scott Card (znany chociażby z ,,Gra Endera''). Samo zakończenie gry wyraźnie sugerowało, że to dopiero początek epickiej trylogii o dziejach Gideona. Gra w chwili premiery nie została dobrze przyjęta przez krytyków. Wprawdzie ,,Advent Rising'' posiadał kilka irytujących błędów, jak napad przeciwników znikąd, czy też brak synchronizacji napisów z obrazem. Posiadał bardzo niewygodne sterowanie pojazdem, wyczyniał akrobacje działające przeciw prawom fizyki. Pojazd był bardzo podobny do mako z ,,Mass Effect'' (jeździł wnet identycznie, a sterowanie też nie należało do przyjemnych). Uważam zresztą, że nie byłoby do dziś ,,Mass Effect'' bez tego tytułu, ponieważ widać bardzo dużo nawiązań i zapożyczeń z uniwersum ,,Advent Rising''. Ucieczka ze statku była już efektowna za czasów ,,Advent Rising''! Ten tytuł uprzedził deweloperów z BioWare.




Star Fox 2 (niedokończony)




Star Fox 2 kontynuuje wątek walki z cesarzem Andross, który pragnie podbić system Lylat. Andross, powraca do Lylat i uruchamia zmasowany atak przeciwko Corneria, wykorzystując swoją nową flotę pancerników i pocisków gigantycznych uruchomionych z ukrytych baz, aby zniszczyć planetę. General Pepper ponownie wzywa zespół StarFox o pomoc.

Gra właściwie nigdy nieopublikowana. Jakimś trafem produkt wpadł na rynek w wersji beta, przez co też nie obyło się bez błędów i niedokończonych funkcji w grze. Jeden z zabawnych błędów, to znikający statek na ekranie, co powoduje, że musisz restartować program. Jako tako można zagrać, ale wiedzcie, że 25%  kodu wciąż potrzebuje zmian i dobudowania (według ostatnich mi znanych źródeł).





0 Komentarz(e):

Prześlij komentarz