niedziela, 7 lipca 2013

Bez [dobrej] fabuły się nie obędzie


Za każdym razem, gdy odpalam grę, oglądam film, czytam książkę lub komiks, wiem że nie potrafię przełknąć miałkiej fabuły. Mam tak już od dłuższego czasu. Zmęczyło mnie to, co dostaje do łap, jeśli historia jest wtórna, nie wciągająca - choć przyznam z kiepskiej historii też można wiele osiągnąć. Pierwszy przykład z brzegu, to film ,,Drive''.

Ryan Gosling w jednej ze swoich lepszych ról, ale nie najciekawszej. W ,,Drive'' gra kierowcę, mechanika, kaskadera. 


Idąc tym tropem, nawiązania z tego filmu odnajdziemy w grze ,,Hotline Miami''




Sieka na całego, ale niech was nie zmyli ten obrazek. Hotline Miami to growy traktat o przemocy.
Hotline Miami, pomimo, że zabija się ludzi z wielką przyjemnością (Chris, ty cholerny psychopato), ma swoje ukryte dno, twórca bawi się z graczem, cały czas mu uświadamia, jak człowiek potrafi na ekranie monitora rozbijać łby, przelewać krew (nieważne czy niewinną), bo nam graczom to wystarcza i poniekąd twórca sam puszcza w naszą stronę oko i jakby chciał nam uświadomić ,,No i po co robić gry ambitne?''.



Są oczywiście autorzy, którzy mają wyrobioną opinię przez czytelników, dlatego czytanie Fiodora Dostojewskiego do poduszki, to jednak nie najlepszy pomysł. To powieści najbardziej skierowane w ludzką psychikę, odwołujące się do tematów najbardziej brodzących naszą godność i człowieczeństwo. 


Czyli rewolucja dla samej przyjemności, bez pomysłu na zmiany w kraju, daleka posunięta przemoc.
Ostatnio wspominałem o ,,Gothicu''. Moglibyście mnie zapytać, czy grałbym, gdyby nie sprawnie poprowadzona fabuła. Zagrałbym, ale od RPG zawsze wymagałem czegoś więcej niż np. w grach FPS, gdzie trup ściele się gęsto.

 Tak na marginesie. 

  Aż nasuwa mi się pewne pytanie młodzieńca, który po mszy świętej podszedł do księdza i zapytał ,,Czy zabijanie botów jest grzechem?'' Ksiądz mu nie odpowiedział, bo nie wiedział co powiedzieć. Biblia nic o tym nie mówi, tak między nami mówiąc ;) 

BTW *, wróćmy do Gothica, to bardzo interesujące uniwersum.  Jedni wieżą w boga Innosa, boga ognia, sprawiedliwości. Adanos, bóg mądrości i harmonii, Beliar, pan zniszczenia i śmierci. Śniący, jak sama nazwa brzmi, śpi i czeka na wybudzenie, jest z nim związany ciekawy moment w grze związany, ale nie chcę niczego zdradzać. Do wyboru mamy trzy obozy, plus jeszcze czwarty w późniejszej fazie gry. Sami decydujemy, do którego chcemy przystąpić, dlatego tak bardzo lubię RPG jako gatunek, tutaj zawsze coś się dzieje i ma się wybór :) Galeria wielu ciekawych postaci, Diego zawsze pomocny. Temat na osobny artykuł. O ciekawych postaciach z gier.





Na Innosa, ale gorąco.
Bardzo lubię komiksy o Batmanie, niektóre mają coś z trylogii filmowej Christophera Nolana. Ten mroczny i posępny klimat, który zawsze mi się podobał i bardzo dobrze odzwierciedlał człowieka nietoperza, jako człowieka zmęczonego pogonią za zbrodniarzami.


Joker bez uśmiechu - napawajcie się tym widokiem, bo taki obraz nie często gości na jego twarzy.


,,Niebieskie pigułki'', to idealny przykład powieści ilustrowanej. Autobiograficzna historia o związku młodego mężczyzny z kobietą, która ma HIV, a jej synek jest zarażony wirusem. Piękna historia o miłości, bez patosu i napuszonej rzewności. Bohaterowie pomimo świadomości choroby, zarażają bardziej swoim optymizmem i uczuciem, który umacnia ich związek. 


Nigdy cię nie opuszczę, choć wiem jakie to trudne, żyjąc z myślą, że masz AIDS.


,,Maus. Opowieść ocalałego'' - tytuł, który wywołał niemały skandal. Autobiografia Arta Spiegelmana i jego ojca. Polscy żydzi, którzy ocaleli z Holocaustu. Głównie jest to historia o trudnych relacjach między ojcem, a synem, a także przedstawienie Holocaustu z pierwszej osoby. 

Myszy są metaforą żydów, które skazane są przez  kotów - niemieckich nazistów.
                                                  
Czym byłaby sztuka bez dobrej, zgrabnej historii? Poruszającej, wzruszającej, wstrząsającej, można tak wymieniać, nawet komedia potrafi nie tylko rozbawić, ale dać nam coś do zrozumienia. 

,,Plotka'', należy do dziesiątki moich ulubionych komedii.





Ten to ma nieciekawie, musi kolegować się z gejem, żona z czasem też się zastanawia, czy nim czasem nie jest ;)


,,Dobry wojak Szwejk'', to jedna z tych książek, gdzie wojnę nie traktuje się serio, właściwie wszystko przestaje mieć znaczenie, Jaroslav Hasek obraca, co się tylko da, w żart, sięgający głupoty. Szczęśliwy głupiec.
Najbardziej znany idiota na świecie - wszyscy go pokochali.

Można sypać przykładami, ale na dzisiaj wystarczy. Tak sądzę. Bez fabuły, dobrej fabuły się nie obędzie. Dodajmy do tego klimat, muzykę odzwierciedlająca wewnętrzny stan ducha bohaterów, ciekawą, niekoniecznie oryginalną historię, a wyjdzie wam dobry film. Dobra książka, to potok słów i umiejętność dobrania właściwej narracji. Kreślenie ciekawych bohaterów, bez popadania w schemat. Bardzo dobra sztuka wciąga i nie daje o sobie zapomnieć. Wiesz, jak żyjemy, jak określamy rzeczywistość? Obejrzyjcie poniższą scenę. ,,Artyści - oni są jak dzieci'', jak to ktoś kiedyś powiedział w jakimś filmie.




By the way - swoją drogą, przy okazji.  -  Język gracza.

2 Komentarz(e):

Anonimowy pisze...

This design is steller! You certainly know how to keep a reader amused.
Between your wit and your videos, I was almost moved to start my own blog (well, almost.

..HaHa!) Great job. I really enjoyed what you had
to say, and more than that, how you presented it.

Too cool!

My blog post visit graficzne

Chris pisze...

I'm so sorry, that i did not write. Unfortunately it was spam. And this resulted in that's post was not to read and had write back. Only box spam patched the problem.

Thank you very good speech :)

Prześlij komentarz